Skocz do zawartości

artur100g

Pasjonat
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez artur100g

  1. Ja ostatni raz jechałem objazdem.Do Cro poszło fajnie,na powrocie trafiłem na remont drogi(centralnie widziałem jak mi szlaban postawili jak jechałem i powiedzieli,że nie puszczą),zawróciłem i na czuja objechałem objazd,byłem przodownikiem i z 7 samochodów dawało za mną,jakbym wjechał do kogoś na podwórko to by za mną wjechali?

    Pomijając małe przygody spoko droga

  2. Mam pytanie co możecie powiedzieć o Novi Vinodolski?

    Wiem,że prawdziwa Chorwacja to wyspy albo południe,ale teraz potrzebuję znaleźć coś bliżej,tak żeby było w miarę blisko na Jeziora Plitvickie.Byłem już w Trogirze i w Supetar,ale tym razem jadą z nami moi rodzice-emeryci(pierwszy raz do Cro) i raczej będzie więcej zwiedzania niż plażowania.Jest tam gdzie połazić lub wyjść wieczorem z żoną poimprezować?

  3. Dzięki za odpowiedź.

    Może ktoś ma namiar na jakąś fajna sprawdzoną kwaterę dla 4 dorosłych i 3 dzieci gdzieś na środku tego pięknego kraju, ewentualnie KRK, najdalej na południe to tak do Szybenika?

    Wymagania  to 4 sypialnie, jakiś fajny widok z tarasu i nie totalne zadupie, tak żeby wieczorem można było gdzieś wyjść.

  4. Dzięki za życiową odpowiedź. Wiem,że u nas to uczą jak zdać egzamin,poza małymi wyjątkami. Poźniej i tak chcę się zapisać na jakieś jazdy doszkalające u zawodowców,bo słyszałem,że mega dużo można się nauczyć. Wiem o tych nawykach z puszki i jak chwilę jeździłem to starałem się robić jak napisałeś,czyli myśleć za innych i nie patrzeć tylko za przednie koło.

  5. Witam wszystkich,
    mam 38 lat, 187 cm, 90 kg i będę szukał pierwszego motocykla. Moje doświadczenie z moto jest żadne, nie licząc WFM-ki dziadka za małolata(piękna maszyna była), jakiś przejażdżek 50ccm i 2 tyg używania skutera 125 ccm. Na kat. A zapisuję się w tym miesiącu, kat. B od 20 lat(przejechane setki tysięcy - jeśli ma to jakieś znaczenie :?: ). Okres szaleństw mam dawno za sobą.
    Po co motocykl: w końcu dorosłem do jazdy motocyklem, mam przynajmniej taką nadzieję. Motocykla będę używał na dojazdy do pracy ok. 25 km i jazdy dla przyjemności w weekendy.
    Oczywiście najpierw prawo jazdy i dopiero zakup motocykla. Na początku myślałem o dużym skuterze( od 300ccm w górę, ale na tym podobno łapie się złe nawyki na początku, prawda?), ale teraz raczej tylko naked( kolejność nieprzypadkowa: xj6, er-6n, fz6, gsr 600 itp.), docelowo po złapaniu doświadczenia duże enduro( tiger, gs, itp.)
    Czy idę w dobrą stronę o myśleniu o moto?
    Moja praca determinuje odpowiedni wygląd(finanse), więc po dojeździe muszę jakoś znośnie wyglądać i tu rodzi się pytanie o strój na moto, co kupić, żeby się nie przebierać 2 razy dziennie i wozić ciuchów  ze sobą? 
    Mam jeszcze takie pytanie, bo mam mały problem z wiązadłami w lewym kolanie (moja noga nie jest do końca stabilna) i czy to może wpływać na jakieś sytuacje awaryjne przy użytkowaniu dużego motocykla lub na sam kurs na prawko, tak bardziej z doświadczenia długoletnich motocyklistów?
    Uff sorki za przydługie wprowadzenie, ale pytań dużo, a doświadczenie znikome :D

  6. Kupowaliśmy ze znajomymi 3-letniego Superba III u dealer Skody i handlowiec powiedział,że normalnie oni kupują auta z aukcji leasingowych i różnie jest z ta historią napraw i serwisów tych samochodów. Auto umyte, pachnące, niby zweryfikowane przez nich, a na jeździe próbnej okazało się,że z tyłu klocków nie ma ?,  powiedzieliśmy, że mają to zrobić, bo inaczej nie kupimy i z wielkiej łaski wymienili przed wydaniem samochodu. Także czujność i weryfikacja to podstawa.

  7. Macie jakieś sprawdzone miejscówki na Bałtykiem tak żeby nie kosztowało to milionów monet i było w miarę schludnie?

    W tamtym roku była Cro, ale teraz jest mały urwis na świecie i trzeba wodę trochę bliżej znaleźć.

    Interesują mnie okolice Władka, Jastrzębia Góra, Karwia i trochę dalej na zachód max. do Łeby. Mam wrażenie, że ludzie trochę pogłupieli z cenami za obiekty, byle jaki kurnik 2 km od morza srogo kosztuje.

  8. Akurat w tych warsztatach nikt Ci dziadostwa nie wciśnie, to nie byle "Heńki co w szopie robią". Zdaj się na nich, a będziesz zadowolony. Tylko przygotuj się, że cena nie będzie najniższa na rynku. Telefon w dłoń i dzwoń to wszystkiego się dowiesz, tylko wspomnij,że planujesz chipsa robić.

  9. To ja dodam o Nissanie.Rodzice mają od 11 lat. Silnik 1.2 65 Km.Kupiony roczny z przebiegiem 20 tyś.,teraz  +200 tyś.Auto absolutnie bezawaryjne,z tego co wiem tylko eksploatacyjne rzeczy+ rozrusznik padł.Wspomaganie jest elektryczne i jest to całość z kolumną kierowniczą,u nich bez zarzutu.Silnik na łańcuchu,jeszcze nie słychać.Spala to 6.2 średnio.Rudej brak.Moja matka niczym innym nie pojedzie,to jej auto i koniec?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...