b5 2.6 ciężko odpala przy niskim stanie paliwa

[sahr 0]

Witam

Przy niskim stanie paliwa w baku - w okolicach rezerwy ale jeszcze nie na czerwonym polu, auto odpala to dopiero za 2-3 razem. Czasem wystarczy podać paliwo na samym zapłonie kilka razy i odpali a czasem i to nie pomaga. Jak już odpali to potem odpala bez problemu aż do dłuższego postoju po którym jest to samo. Auto jedzie ok nie przerywa nie traci mocy, mam czasem wrażenie jakby słabł przy wyższych prędkościach i obrotach. Jak jest więcej paliwa w baku to problemu nie ma odpala zawsze za pierwszym razem. Im mniej jest paliwa w baku to na początku trzeba dłużej kręcić ale odpala za pierwszym a jak schodzi poniżej ostatniej białej kreski na wskaźniku to zaczyna się powoli odpalanie na kilka razy im mniej paliwa tym już gorzej. Zawór odpowietrzenia zbiornika (evap) pracuje (cyka) przy odpaleniu silnika potem przestaje, po odkręceniu korka paliwa nie ma żadnego syku ani zasysania korka. Posiadam manometr do mierzenia ciśnienia paliwa ale brakuje mi odpowiednich końcówek, żeby wpiąć się w listwę wtryskową a nie chce ciąć przewodów paliwowych. Udało mi się jednak zmierzyć ciśnienie na samej pompie na zapłonie jak nabija paliwo. Tak więc pompa nabija od razu jakieś 6 barów i wskazówka delikatnie z czasem zaczyna opadać. Po 10 minutach jest już poniżej 1. Według mnie ciśnienie spada zbyt szybko, nie wiem jakie są książkowe wartości ale wydaje mi się,że te 2-3 bary powinno trzymać przez dłuższy czas, co może wskazywać na zaworek powrotny w pompie paliwa? Udało mi się też zmierzyć ciśnienie za regulatorem ciśnienia paliwa na wężu powrotnym bo końcówka podpasowała ale pokazało tam jakieś 0.1 bara na uruchomionym silniku więc chyba regulator sprawny (nie puszcza?) Filtr paliwa wymieniony.

[sahr 0]

Sprawa się trochę dziś rozwiązała gdyż okazało się, że wskaźnik poziomu paliwa na zegarach, przekłamywał mocno, najwidoczniej zawiesił się pływak i auto zgasło w środku miasta, dobrze, że blisko stacji Tak czy siak sprawdzę ciśnienie paliwa na pracującym silniku.