[B5 AKN] Niewyłączające się wycieraczki

[ekonom 0]

Witam

Na początku chciałbym zaznaczyć, że nie znalazłem podobnego tematu. A więc problem wygląda następująco : po włączeniu wycieraczek (na dowolną szybkość) ładnie sobie pracują. Po wyłączeniu ich dalej chodzą. Czasem pomoga zgaszenie motoru i jego ponowne włączenie a czasem nie. Ktoś się spotkał z czymś takim ?

Pozdrawiam

[mrbeny18 0]

Witam.

Miałem podobny problem.

Wycieraczki zaczęły się zacierac i przepalił się jeden kabelek w silniku.

pozdrawiam.

[ALBINEK 3]

Stawiam na przełącznik wycieraczek .

[ekonom 0]

a ten przełącznik to tam gdzie manetka ?

[ALBINEK 3]

Tak to ta manetka.

[Kyano 0]

Ja bym stawiał na przekaźnik - wycieraczki we wszystkich pozycjach pracowały prawidłowo, po wyłączeniu czasem machnęły kilka razy. Z czasem nie wyłączały się wogóle. Rozebrałem przekaźnik bodaj 377 ale do końca nie pamiętam który i faktycznie było przebicie na jednej blaszce. Po oczyszczeniu śmigają jak nowe

[ekonom 0]

A gdzie znajdują się te przekaźniki ? Który będzie odpowiedzialny za wycieraczki ?

[Kyano 0]

Można przez dziurę nad bezpiecznikami (bez rozkrecania - trochę łapę podrapałem ale się udało- gorzej z założeniem) ale proponuję odkręcić osłonę poniżej kierownicy (2 śruby obok skrzynki z bezpiecznikami i jedna z drugiej strony potem już wszystko widać