Chce mi się wyć ....
za 3 dni wyjeżdżamy na wakacje ponad 1300km, wiedząc o tym fakcie przygotowywałem auto do wyjazdu od miesiąca, przeczytałem setki postów ale odpowiedzi w nich nie znalazłem.
Audika kupiłem 3 miechy temu rzadko nim jeździłem (bardzo) bo mam autko służbowe, w Audi od zakupu wpompowałem około 4 tyś zł, lecz bardzo mnie niepokoi jeden fakt...
Jak jest rozgrzany, na jałowym biegu i gwałtownie wcisnę pedał gazu to trzęsie silnikiem wchodzi na obroty mozolnie tak i chyba nie pali na jeden garnek, tak jakby nie dostawał paliwa, trzęsie się i zaczyna dopiero normalnie pracowac przy około 2 tyś obrotów, podobnie jak jadę wolno na 2 biegu, i pocisnę pedał do deski to nim szarpie potem na wyższych obrotach jest ok.
Nadmienię tylko jeszcze że wymieniłem już :
założyłem alarm
wymieniłem stacyjkę
pompę wspomagania
chłodnice
pompę wody
połowę zawieszenia
końcówki drążków
przeguby
klocki
sprzęgło kompletne,
rozrząd kompletny,
wszystkie płyny ,
olej
filtry
a w ostatnich dniach:
świece
cewkę
kable
kopułkę
palec
wyczyściłem przepustnicę
dziś odebrałem auto od elektryka - sprawdzonego, popłynąłem kolejne 200zł i nic
na Vagu zero błędów, stwierdzili że był uszkodzony jeden przewód od zasilania wtryskiwaczy, oraz jeden kabel wysokiego napięcia, "a poza tym silnik pracuje lepiej i ten 1,6 tak pracuje normalnie jak mu się gwałtownie wciśnie gaz" - sorry ale nie chce mi się w to wierzyć.
Jutro wymieniam filtr paliwa i sprawdzam ustawienie zapłonu.
Moje pytanie brzmi - czy jak to nie poskutkuje to gdzie szukać przyczyny takiego stanu, czy może to normalne jest ???
Dodam jeszcze że na biegu jałowym bardzo minimalnie pływają obroty i to sporadycznie o koło +/- 50-100 obr.
Czy winę może ponosić paliwo i zmienić stację , czy może wtryskiwacze choć błędów na vagu nie było tak jak pisałem, pomóżcie proszę za kilka dni jadę w bardzo daleką podróż z rodziną (2 dzieci) i boję się ze to jest ryzyko a wakacje już zaplanowane.
Mieszkam w Poznaniu może znacie miejsce gdzie by sprawdzono co dolega mojemu autu. :wallbash:
z góry dziękuję za pomoc