Witam , auto stało około miesiąca pod chmurą , odpalam po miesiącu i chwilę postękał i koniec akumulator padł. Naładowałem akumulator i wszystko fajnie tylko dalej świeci się kontrolka od aku. Przejechałem się autem i na obrotach ponad 1000rmp auto chodzi normalnie gdy wrzucę na luz i obroty spadną do 1000 i dodam gazu wskazuwka dyrgnie i auto gaśnie . Byłem na komputerze , mówili że alternator nie ładuje , coś z nim nie tak , zrobiłem alternator (regulator poszedł) . Po włożeniu alternatora kontrolka zgasła ale co mnie zdziwiło silnik dalej gaśnie , niemam pojecia co to może być . Prosze o pomoc .
przejechałem sie na gazie i auto jedzie normalnie , problemy są na benzynie