Witam,
bardzo proszę o pomoc . Otóż od jakiegoś czasu walczę ze swoim b6 z 2003 r. 1.9 TDI (101 km). Problem polega na tym, że początkowo zapaliła się kontrolka trakcji + świece. Samochód stracił moc, zaczęło nim trząść i niestety nie można było kontynuować dalszej jazdy (padał wówczas deszcz). Komputer zdiagnozował zatkany ukł. dolotowy, egr itp. nic więcej nie wskazał. Wszystko zostało rozebrane i przeczyszczone (od zaworu egr, turbiny,wymiana wężyków,filtra paliwa, oleju po czyszczenie intercoolera.). Dodatkowo zalałem pół puszki liqui moly do czyszczeni układu wtryskowego i pompowtrysków. Zrobiłem kolejny krok i dobrałem się do sterownika - okazało się, że obudowa jest pęknięta. Wiem, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być właśnie wilgoć w sterowniku. Obudowa została zespawana, wymieniłem też uszczelkę. Miałem nadzieję, że będzie dobrze.
I tu się myliłem.
Dziś dostałem telefon od żony, że znów to samo. Jedyna zmiana to taka, że pali się tylko trójkąt (kontr. trakc.) i samochód znów ni ejedzie. Brak reakcji na pedał gazu. Macie może jakieś pomysły co dalej? Może potencjometr pedału gazu (wymienić czy przeczyścić?)jeśli przeczyścić to jak sie do tego zabrać?
Proszę o radę, będę wdzięczny za wskazówki.
---------- Post dopisany at 13:34 ---------- Poprzedni post napisany at 11:26 ----------
a tak przy okazji, jest ktoś może z Warszawy okolic Wilanowa, Ursynowa z VAG lub innym urządzeniem podobnego typu, i poświęci mi chwilę czasu?