Witam półtora roku temu miałem podobny problem z klaksonem (działał kiedy chciał) naprawiłem to następująco
zdemontowałem półkoosłone pod kolumną kierowniczą (4 śrubki -2 z boku pod maskownicą skrzynki bezpiecznikowej i 2 od dołu). Z kolumny kierowniczej wychodzi ułożyskowany drązek,łożysko w obudowie zabezpieczone jest specjalnym pierścieniem rozprężnym dobiłem pobijakiem (drut 6-8mm)przy użyciu młotka ten pierścień po obwodzie i do tej pory klakson nie zawiódł . Objaśnienie : przekażnik klaksonu sterowany jest przyciskiem w kole kierownicy minusem"-". Minus "-" do koła kierownicy doprowadzony jest poprzez metalowe elementy kolumny kierowniczej (dlatego lużny pierścień nie przewodził) a od przycisku w kole kierownicy odprowadzony jest poprzez taśmę do wiązki kabli. W razie niejasności proszę o pytania> Pozdrawiam
P.S Zdjęcie można obejrzeć na:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4947e73f7f93338.html