Skocz do zawartości

lewy_jelcz

Pasjonat
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez lewy_jelcz

  1. Mam ALT od 3 lat i 2 wymiany za sobą. Motul 5W40, ledwo wystarczyło 8l na rok (wymiana + dolewanie). Zalałem w końcu Valvoline VR1 Racing 5W-50 + Ceratec  i zrobiłem już ok 10 tys km. Kupiłem bańkę 5l, z wymiany zostało ok 1,5 litra po po 10 tyś km mam jeszcze ok 0,5 litra na dolewkę. Reasumując spaliła na nim 1 litr na 10000 km. Wymieniłem po kupnie odmę, i już drugie odpowietrzenie zaworów na ten nowszy z B7 ( 06B103235Q ). Rury układu podciśnienia też już z raz czyściłem bo w zimie było masło. Tak więc jak ktoś ma problemy to niech próbuje mój sposób z olejem i Cerateciem.

  2. taa,a te inne mają mniej gównianą chemię :cool1:

    Zapytaj kogoś, kto zna się na chemikaliach.

    Nie wierzę w płyny za 4zł/4L - ewidentnie takie coś musi być chyba na jakimś odpadowym alkoholu, bo sam koszt dobrego alkoholu w dobrym płynie to lekko ponad 4zł na 4L więc o czym my rozmawiamy ? Może być też tak, że ten płyn jest zrobiony na metanolu, który jest dużo tańszy od etanolu oraz, że np. dodany jest jakiś glikol etylenowy albo inne syfy.

    gdyby były jakieś reklamacje i nie spałniłby norm dawno by go wycofali

    a tak cieszy się wielkim powodzeniem od lat...

    A sprawdzał ktoś normy np. zawartości etanolu/metanolu w takim płynie ? Zgodnie z normą może być na poziomie 3% - wszystko powyżej to łamanie prawa, ale z tego nikt sobie nic nie robi, bo z tego co mi wiadomo tanie gówno potrafi mieć tego nawet 20% - dziwisz się wtedy, że nie zamarza, a potem wpływa to źle na resztę nadwozia ? Nie zamarza więc nie ma reklamacji, tylko potem zdziwienie, że lakier wysuszony po zimie, lekko zmatowiały i to samo uszczelki. Ciekawe czemu.

    Dobry płyn posiada:

    1. dobry jakościowo alkohol

    2. detergent(y) z wyższej półki

    3. dobrą kompozycję zapachową

    4. ewentualnie jakieś ekstra dodatki

    Nie widzę tego wszystkiego w płynie za 4 zł za 4L.

    Ostatnio jechałem z kolegą, który zalał zimowy płyn z Lidla czy h... wie skąd - jak psiknął na szyby, to myślałem, że padnę w środku. Dobrze, że go Policja nie zatrzymała, bo pierwsze co wzięliby go na alkomat, że jakiś denaturat żłopał.

    Inną sprawą jest to, że w Polsce dalej kupuje się byle gówno i nikt się nie nauczył, że "tanie mięso psy jedzą".

    Nie wiem gdzieś ty widział taka cenę Biedronkowego płynu bo ja ostatnio kupiłem 4 litry za 10 zł i jest on o wiele lepszy jak płyny jakie kupowałem za 15 zł na stacji. W tamtym roku pod koniec zimy kupiłem ten Biedronkowy i też był pierwsza klasa!

  3. Jak kupiłem samochód to po pierwszej zimie miałem kilka takich miejsc. Usunąłem wszędzie farbę gdzie była korozja + ok 1 mm wokół, kupiłem podkład do metalu, pozaprawiałem wacikami do uszów zamoczonymi w podkładzie, poczekałem aż wyschnie, zaprawiłem farbką (pod kolor lakieru) którą kupiłem na allegro za 30 zł. Widać delikatnie te kropki ale można je jeszcze lepiej zrobić. Kupujesz papier 1500 + woda i delikatnie owalnymi ruchami równasz nierówności. Później pasta polerska i po problemie. Jak dobrze się zrobi to nie rzuca się tak w oczy. Ważne tylko, żeby przed zimą i po niej sprawdzać czy nie doszły nowe i tak samo je usuwać. Nadkola proponuje ściągnąć, kupić środek do konserwacji podwozia i pojechać grubą warstwę. Przy tym stanie inaczej długo nie pojeździsz

  4. Witam wszystkich! Mam okazję tanio kupić nowe amortyzatory Bilstein B8 Sprint i nigdzie nie mogę doszukać się informacji czy są one obniżone czy nie. W tej chwili mam u siebie założone sprężyny -30mm i boję się, że jak te amortyzatory są obniżone to jeszcze niżej będzie siedziała adiunia. Czy ktoś miał do czynienia z tymi amortyzatorami? Na stronie producenta nie ma informacji odnośnie ich wysokości. Z góry dzięki za odpowiedź.

    Na wszelki wypadek podaje ich numery:

    Przód: B36-2081

    Tył: B36-2082

  5. U mnie nawet po wymianie wahaczy był taki odgłos aż w końcu wziąłem lewarek, podnosiłem i odpuszczałem w głową w nadkolu aby zobaczyć gdzie jest źródło tego dźwięku. Okazało się, że to czujnik pozycji xenonów. Najgorsze, że nowy jest strasznie drogi a ten jak tylko pojadę przez nierówność albo przez prób to strasznie jest głośny. Ma ktoś jakiś pomysł jak go uciszyć?

  6. Ja proponuję kupić nowe w ASO. Cena za dwa elementy to 187 zł.

    Podszybie lewe- 8D1 819 401 / cena 89 zł (podszybie dla A4 B5 po lifcie)

    Podszybie prawe 8D1 819 402 / cena 88 zł (podszybie dla A4 B5 po lifcie)

    Jakiś typ sprzedaje na Allegro to za 240 zł więc nie dajcie się nabrać ;). Jak ktoś chce sprawdzić sobie ceny to może tutaj: http://sklep.gajos.com.pl/sklep/

    Jak ktoś chce numery przed liftem to niech da znać na PRV.

  7. Fajnie by było, jakby ktoś opisał swoje złe doświadczenia z felgami zamiast tylko powtarzać zasłyszane opinie.

    Ja się naoglądałem jak wygląda proces produkcji i wiem czym się różnią. Wszystko zależy też od ilości cali oraz kto po jakich drogach jeździ. Jeżeli ktoś wie, że będzie jeździł po kiepskich drogach to niech lepiej kupuje ori i nie będzie się przynajmniej martwił. Każdą felgę można pogiąć ale to już raczej sprawa samego użytkownika, jak jeździ.

  8. Pracowałem w fabryce felg Ronal w dziale jakości. Oni robią wszystkie felgi dla Audi, VW, Mercedes, AMG, Carlson i masę innych. Czym się różnią? Przede wszystkim składem oraz stopniem hartowania. Biedne mają Si7 a droższe Si11. Wszystkie felgi są hartowane ale te lepsze (grupa VAG, Mercedes itd) są poddawane dodatkowej operacji hartowania. Tanie dziady mają obniżone wymagania jakościowe, mniejszą twardość i większe dopuszczalnie odchylenia podczas wyważania. Tyle co się napatrzyłem na tanie felgi (te z allegro, Fordowskie itd) to czasem bałbym się na nich jeździć. Większe bicia, większe niewyważenie, duża różnica na grubościach rantów itd. powoduje że przekonałem się do ori Audi. Jedni mówią, że twardość to tam mało istotna ale to co pisałem wyżej także ma duże znaczenie w komforcie i bezpieczeństwie jazdy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...