Skocz do zawartości

nieznanskid

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O nieznanskid

Osiągnięcia nieznanskid

0

Reputacja

  1. Sorry, że odgrzewam kotlea ale mam podobne jaj ze swoją- zaczęła targać olej na potęgę, lałem litr na 4 tysiące, wyremontowałem głowicę z uszczelniaczami itp to wzięła 7 setek na 500km... Co najlepsze- nie spalała tego oleju, bo byłoby za autem niebiesko a spaliny były w normie. Nie pakowała go też do płynu, bo płyn klarowny. Pod silnikiem zero wyciekow, zero zapoceń itp. Ogólnie auto śmigało na oleju 5W40 syntetyk. Po takim ostrym przegonieniu na autostradzie sytuacja jakby się uspokoiła, ale pytanie mam jedno- gdzie może znajdować się ten olej, który tak z zapałem pobierała nie zostawiając przy tym żadnych śladów? Może ktoś miał podobne jajca z autem
  2. Dziekował bardzo za pomysły- w sobotę najpóźniej ogarnę temat G28. Co do przepływa to VAG pokazuje prawie idealnie parametry żądane w odniesieniu do rzeczywistych ale filtr paliwa spróbuję ogarnąć też i na pewno napiszę co i jak Edit: Z czujnikiem zrobię wyjazd dopiero po świętach bo dostałem nówkę która okazała się zdupiona..... (nie, nie chinol, Delphi..) Edit2: Znaczącą poprawę jakości odpalania przyniosła..... wymiana filtra paliwa i zaworka membranowego na końcu listwy wtryskowej.... Perfekcyjnie jeszcze nie jest ale już startuje po 5 obrotach rozrusznika Co do odpalania to temat zamknięty- cały brud robił czujnik położenia wału korbowego G28- miał gdzieś delikatne przebicie i przy wilgotnej pogodzie podał się całkowicie. Polecam kupić taki sam jaki był w aucie (w moim przypadku Bosh) bo zamiennik Delphi dawał sygnały poza zakresem dla sterownika. Problemów jest jeszcze wiele przy moim aucie ale szczerze nie wiem czy jeszcze będę z nimi walczył, bo nie mam siły. Proszę o zamknięcie tematu przez moderatora
  3. Witam Was, od dłuższego czasu walczę z moim autem, tzn A4 B6 1.6 ALZ. Problem dotyczy odpalania na zimno za pierwszym razem, tzn kręci ok 5-15s, załapie i gasząc go od razu i na nowo zapalając łapie "na dotyk". Dodatkowo jeśli go nie zgaszę po pierwszym uruchomieniu (tym długim) to silnik jest mułowaty, jakby brakowało mu z 40 koni mocy, ale gasząc go i odpalając (wystarczy np podczas jazdy wyłączyć zapłon na pół sekundy) dostaje wigoru i jedzie jak należy. Auto ma zamontowany gaz sekwencję AGC Zenit (regulowaną z 3 razy i wykluczam ją jako winowajcę bo jeżdżę ostatnio tylko na benzynie) założone funkiel nówka przewody, świece, głowicę po remoncie (uszczelniacze, zawory, planowanie i nowa uszczelka) kompresja ok Vag pokazał błąd >016706 p0322- obieg wejściowej prędkości silnika dla rozdzielacza zapłonu (G28) - brak sygnału. I teraz nasuwa się moje pytanie- czy kończący się czujnik położenia wału nie powodowałby problemów z odpalaniem na ciepłym zamiast na zimnym? I kasując ten błąd podczas pracy silnika wskakuje on od razu (ale silnikiem nie telepie itp). Prosiłbym o jakąś podpowiedź bo naprawdę nie wiem co czynić- czy rzeczywiście może paść czujnik położenia wału korbowego i mimo to odpalać normalnie na ciepłym i pracować równo oraz mając takie problemy z mocą po pierwszym starcie. Kończę ten przydługi pos i z góry dzięki za ew sugestie
  4. Sorry, że odgrzewam kotleta, ale w mojej B6 mam takowy problem, że CZASEM po hamowaniu światła stopu nie gasną, dopiero ponowne naciśnięcie hamulca i zwolnienie go powoduje ich wygaszenie. Pytanko się nasuwa, czy może to być blokujący się trzpień czujnika i czy można toto jakoś nasmarować?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...