Skocz do zawartości

zoszke

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O zoszke

Informacje

  • Imię
    Grzegorz
  • Miasto
    Warszawa

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2000
  • Silnik
    1.9 TDI
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    ON

Osiągnięcia zoszke

0

Reputacja

  1. A czy ktoś ma możliwość zrobić fotkę. Lepiej wiedzieć czego się szuka i jak wygląda. PS tak z ciekawości skąd alarm czerpie prąd po odłączeniu akumulatora? Czy w każdym modelu znajduje się w tym samym miejscu?
  2. Witam. Potrzebuje naładować akumulator ale gdy odłączam klemy zaczyna wyć alarm. Posiadam malutki kluczyk jak od skrzynki ale nie mam bladego pojęcia gdzie znajduje się centralka. Bardzo bym prosił o wasza pomoc.
  3. Jutro jadę do nich i dowiem się wszystkiego i dam znać jaka jest ich teza. Wstępnie przez telefon w czwartek dowiedziałem się, przy pierwszej mojej wizycie wirnik w turbine nie urwał się tylko był poluzowny i on glowicy nie mógł uszkodzić. Jutro poszukam i po dzwonie po rzeczoznawcach Dziś po oględzinach dowiedziałem się, że jest wypalony tłok i cylinder. Do dłuższego eksploatowania samochodu trzeba szukać nowego silnika z osprzętem. A jak nie to regenerecja i do żyda!
  4. Nigdy nie korzystałem z usług rzeczoznawcy. Na jakiej podstawie może on stwierdzić przyczynę? Ile może kosztować w Warszawie taka usługa? Jak sobie na spokojnie przekalkuluje cały przebieg zdarzeń to rzeczywiście musieli oni coś spieprzyć ponieważ po ich "rzekomym czyszczeniu turbiny" auto jeździło dwa dni i kaput. Całkiem możliwe, że urwany wirnik uszkodził głowicę. Wiadomą rzeczą jest, że się nie przyznają do winy a klient i tak zapłaci. Dziś podjadę do nich i powiem, żeby sprawdzili co jest tym razem nie tak. Czyli będą musieli się dostać do głowicy i posprawdzać wszystko. Auto jeździ. Tylko wpada w wibracje na 3 i 4 biegu tak do 2000obr, potem jest ok. Logów nie mam jak zrobić chyba że ktoś pomoże to z chęcią
  5. Z tego co pamiętam mówił ze na trzech jest 30 a na jednym 20. Czyli radzicie skontaktować się z rzeczoznawca? A gdyby wziąść inny wariant czyli padła glowica. Co radzicie kupić urzywke regenerować czy lepiej szukać silnika z osprzętem? Czy kwota regeneracji plus montaz zaproponowana przez nich 3500-4000zl jest realna czy zbyt wygurowana? Znacie jakieś dobre warsztaty w Warszawie.
  6. Ile może kosztować sprawdzenie auta w ASO? Cieście na cylindrach sprawdzili i na jednym jest niższe niż na pozostałych. Ale nie wiedzą dlaczego!
  7. Glowica nie robiona była. Myśleli ze wtryski przełożyli miejscami ale nic nie dalo. Po tym stwierdzili ze glowica. Ale zanim oddałem samochód z wtryskami nie miałem problemu. Teraz na 3 biegu telepie samochodem. Nie wiedzą z jakiego powodu. Powiedzieli ze muszą dostać się do głowicy i wtedy zobaczą co się stało. Tylko nie widzi mi się ciągle płacić a samochód jeździ coraz gorzej. Teraz dostaną się do głowicy to krzykną ze 300 stowki. Ale z drogiej strony zabrać samochód od nich w takim stanie tez mi się nie widzi.
  8. To nie moje mechaniory. Czytałem opinie na temat tego serwisu i były pozytywne , a ze mieszkam niedaleko to postawiłem do nich. Kozystam z ich usług pierwszy raz ,ale raczej już ostatni. Samochód tego typu użytkuje pierwszy raz i mam bardzo małe doświadczenie. Turbina itp to czarna magia dla mnie. Ale do rzeczy co ja mam teraz robić bo mam mega mętlik w głowie. Zostawiłem samochód z jednym obiawem a odbieram go gdzie dochodzą jeszcze dwa kolejne, których wcześniej nie było, a właściwie nie wiadomo co. Najprawdopodobniej głowica ale oni sami nie wiedzą teraz. Pewnie będą wyciągać kasę a ja nie mam zamiaru płacić za kogoś błędy.
  9. Witam serdecznie. Jest to mój pierwszy post na tym forum tak więc witam wszystkich. Mam na imię Grzegorz. Może do sedna. W maju 2014 r kupiłem audi A4 B5 1.9Tdi 115km AJM. Z początku z samochodem nic się nie działo. Wszystko chodziło jak należy. Pod koniec wakacji zaczęły się problemy z turbiną tj zaczęła świszczeć i po przekroczeniu 120-130km/h odłączało turbinę. Po wyłączeniu silnika i ponownym jego uruchomieniu było ok. Podjechałem do mechanika podłączyliśmy pod kompa i pokazały dwa błędy: 17978, 17965. Do października nic z tym nie zrobiłem. Jeździłem głównie po mieście do pracy i z powrotem, więc stwierdziłem, że nie ma konieczności się tym zajmować. Na początku października zaprowadziłem samochód do mechanika by sprawdzili co jest nie tak. Objawy to dziwny dzwięk między 1600-2000 obr dochodzący z okolic dolotu powietrza, wyłączająca się turbina przy 130km/h, świst turbiny. Następnego dnia dostałem informację, że zapieczyły się kierownice w turbinie i je przeczyszczyli. Koszt 150zł. Po odebraniu samochodu była znaczna poprawa. Auto nie muliło, dzwięk z dolotu powietrza zniknął. Turbina nadal świstała. Czytałem na forum, że niektóre tak mają, więc zbytnio się tym nie przejąłem. Stwierdziłem, że musi tak być. I od tego momentu wszystko się zaczęło. Samochód działał 2 dni. Po dwóch dniach urwał się wirnik w turbinie. Podczas jazdy turbina przestała działać. Wyłączenie silnika i ponowne uruchomienie nic nie pomogło. Na światłach auto zaczęło się trząść, obroty same wzrosły do 5000obr, siwy dym. Szybko wyłączyłem silnik. Następnego dnia zacholowałem do tego samego mechanika gdzie była czyszczona. Stwierdzenie urwał się wirnik w turbinie. Regeneracja na nowych częściach z roczną gwarancją 1250zł do tego nowy olej, filtry. W piątek odebrałem samochód. Przy uruchamianiu silnika okazało się, że z pompowtryskiwacza leje się olej. Panowie mechanicy podmienili je miejscami ale efekt ten sam. Całkowity koszt 2080zł. W końcu stwierdzili, że głowica do wymiany. Koszt regeneracji 3500-4000zł. Po odebraniu samochodu i jego odpaleniu samochód się trzesł. Mechanicy powiedzieli, że pompowtryskiwacze są zamienione miejscami i po jakimś czasie powinno to minąć. Jednak podczas powrotu do domu na 3 biegu do 2000obr również auto wpada w wibracje. Wcześniej takich objawów nigdy nie było. W poniedziałek zaprowadziłem samochód spowrotem do nich. Następnego dnia stwierdzili, że przepaliła się jedna świeca. Po wymianie samochód odpala normalnie, lecz podczas jazdy auto wpada w wibracje. Stwierdzenie jeden z pompowtryskiwaczy działa słabiej czy coś takiego, ale on sam nie wie. Żeby to sprawdzić musi rozebrać pół samochodu. Dostać się do głowicy i zobaczyć. Boje się że znów zaśpiewają niezłą sumkę pieniążków. Bardzo proszę o jakieś rady co mam dalej robić, bo już jestem bezsilny Czy mechanicy sami uszkodzili coś Czy kwoty jakimi operują są zbyt wygórowane, czy raczej normalne Dodam że serwis to "Cianciara serwis" ul. Fieldorfa Dziękuję wszystkim za odpowiedź
×
×
  • Dodaj nową pozycję...