Skocz do zawartości

kuboleoss

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O kuboleoss

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kuboleoss

0

Reputacja

  1. Pewnie już sobie poradziłeś... Ale na początku tematu jest pokazana różnica między manetką wycieraczek w avancie i sedanie. Manetka jest zupełnie inna. Musisz mieć manetke od wersji avant z przełącznikiem komputera.
  2. To mówisz zbiornika nie trzeba demontować? Bo tak trochę niejasno odpisałeś. Ja to chcę zdjąć albo odsunąć tylko żeby wyczyścić rdzę bo tam się nalot zrobił i zawieszenie przeszkadza w wyczyszczeniu a jak zdejmę całe to się pewnie mniej naszarpie i geometrii nie trzeba będzie robic. Pomoże ktoś?
  3. Witam Panowie pytanko takie... Czy aby zdjąć tylne zawieszenie wystarczy wykręcić te 4 śruby od wózka plus amorki i demontaż plastikowych osłon czy trzeba jeszcze coś wyciągać? Wiem że na pewno trzeba przewody hamulcowe odpiąć ale na necie widać że tam jest tez zbiornik... Trzeba go demontować aby to wyjąć w całości?
  4. Witam wszystkich, dawno tu nie zaglądałem. W moim A4 bez quattro pokazała się ruda w okolicy tylnego zawieszenia. Chciałem to jakoś zaś temu wyczyścić i potraktować epoksydem ale ciężko tam dojść bo zawieszenie tylne przeszkadza. Ostatnio oglądając zdjęcia tylnego zawieszenia wpadłem na pomysl żeby wyjąć całość bo wg zdjęć wystarczy odkręcić 4 śruby tylnego wózka i amortyzatory no i wiadomo przewody hamulcowe poodpinac. Ale po zdjęciach mam dylemat jak się do tego zabrać. Czy trzeba np wyjmować zbiornik czy coś z tych rzeczy? Nie bardzo mam czas żeby iść Windowac auto na lewarku bo jestem w domu tylko w weekendy i wolałbym ten czas z rodziną. Dlatego jeśli ktoś może podpowiedzieć to bardzo bym prosił. Jeśli nie ma z tym dużo roboty to poświęcę któryś weekend A jak będzie więcej zabawy to oddam do specjalisty. Pozdrawiam
  5. Moze grzechotac od bananow na postoju. Skrec kierownica i zobacz sobie jak on mocno pracuje przy skretach ten banan i ta tuleja amortyzuje kolo przód-tyl. Jak wyrwana mocno to ponoc(ona takie dzwieki moze wydawac bo tam jest tuleja plastikowa w gumowa wcisnieta) przy zatrzymywaniu i ruszaniu stuka.
  6. W tym aucie nie ma łozyska w amortyzatorze. Jak stuka Ci prze skręcie to sprawdz tuleje Wahacza "banana" podnieś koło i ruszaj wzdłużnie kołem a ktoś inny niech sprawdzi czy tuleja za mocno nie pracuje, nie na boki i nie góra dół tylko przód tył.
  7. a jakiej firmy? Jeśli bilstein standardowy to one nawet nowe lekko pukaja
  8. to ty wymieniałeś teraz te gumy na amorach u góry ? Te tzw poduszki ? Mogłeś sprawdzić jeszcze czy amortyzator nie stuka na krótkim skoku ale to by raczej było pukanie a nie metaliczne stukanie(tak jakby metlicznie własnie u mnie jest.). A u Was może jest coś takiego że jadąc powoli na kołach skręconych na maxa macie uczucie jakby koło się ślizgało i później jak się wraca kierownicą czuć jakby opór przez chwilę? U mnie coś takiego jest
  9. Chłopaki... dzisiaj zmieniłem płyn w przekładni, odkręciłem łączniki stabilizatora i jak sie okazało to jeden był rozwalony - tulejka metalowa latała w środku. Ucieszony że znalazłem przyczyne stukania poleciałem do sklepu i kupiłem łącznik lemfordera (poprzedni własciciel wymienił tylko jeden łącznik;/ a drugi został stary). Założyłem nowy łącznik i jak sie wkur... jak wjechałem na kostkę... DALEJ STUKA;/ ale zrobiłem błąd bo przy wymianie płynu nie sprawdziłem czy wszystkie sruby są dokręcone bo sie ucieszyłem za mocno na widok rozwalonego łącznika heh jutro muszę znowu zdejmować osłonę pod silnikiem i bede sprawdzał czy wszystko sie kupy trzyma Wszystkie sruby dokrecone, belka cala i dalej stuka. Masakra A u Was jak poczynania?
  10. jutro odkręcę tą osłonę i pojadę na kocie łby zobaczyć czy jak za ten drążek będę trzymał to czy będzie się przenosić z pod maski czy na nim występują te stuki. Dalem dzisiaj koledze sie przejechać ktory tez ma B6 a jego ojciec b7 i mowi ze jak u starego tak bylo to laczniki stabilizatora walniete były. U mnie sa nowe lemfordera ale nie wiem jak zostały zamontowane. Moze na podniesionyn skrecone i ciul je strzelil. Sprawdze to
  11. No jestem ciekaw co to stuka. U mnie jak kiere na maxa skręcę i jadę to czuć jakby sie koło slizgało i jak wracam kierownica to czuc opór. Stukanie zaczęło się nagle i luz na kierownicy tez zrobił się nagle. Jadąc jednym kołem po kocich łbach a drugim po gładkim poboczu stuka jedno i odwortnie jak koła zamienię tak samo stuka. Co do poduszek amorów to nie wydaje mi się żeby to było to, raczej byłyby to głuche stuki jakby guma peknieta była na wahaczu którymś i nie wiem czy byłoby to czuć na kierownicy. Rozbierałem osłonę pod kierownicą i na samych krzyzakach luzu nie ma ale jak ten drążek od krzyzaka wchodzi w kierownice to tam chodzi góra-dół ale nie wiem czy tak powinno być. wrzuciłem filmiki na forum. Może ktoś z Was rzuci okiem. https://www.youtube.com/embed/iujFJbdXVTc https://www.youtube.com/embed/Wn0GoB7RajA https://youtu.be/vU4XaT5p6L4
  12. Poradziłeś sobie z tym ?? U mnie jest tak samo od jakiegoś czasu tyle że w A4 B6 Byłem na kilku stacjach diagnostycznych i zawieszenie jest ok - zero luzów. Na prostej drodze z jakimiś wybojami nie ma żadnych stuknięć tylko kiedy przejeżdzam prze przejazd kolejowy albo wjade na kostkę brukową to jest masakra. Stuki czuć na kierownicy i to nie są głuche puknięcia poduszek żadnych tylko takie jakby ktoś lekko młotkiem pukał w układ kierowniczy. takie dziwne uczucie. Na kierownicy zrobił się luz ok centymetra(na filmiku poniżej będzie widać jak będę lżej ruszał kierą to w tym momencie jest bezwład na kierownicy). Próbowałem odkręcić końcówki drążka od zwrotnicy ale nie dałem rady bo śruby są zapieczone tak ze nie idzie ich wybić. Za 2 tyg czeka mnie wyprawa ok 450 km w jedna stronę i trochę się boje. Czy jeśli jest luz na przekładni to można z tym jeździć? Nic się nie rozsypie? https://www.youtube.com/watch?v=vczloKn5kiM
  13. znalazłeś moze przyczynę ?? kolega ma taki sam problem i nie mozemy dojsc o co chodzi
  14. słuchaj... ja badałem amorki przed wymianą i było na tyle 30 i 45%. Wymieniłem tył i po wyjęciu okazało się ze amorki chodziły tak sztywno jak te nowe kayaby które założyłem. byłem ponownie na skp i znowu takie same wyniki juz z nowymi kayabami. z przodu jeszcze nie wymieniałem bo niby mają po około 60%. A mechanik powiedział mi żebym na skp usiadł do bagaznika to pokaze 80% bo d*pa jest lekka i podkakuje na badaniu. nie wiem sam co myslec o tym. Przed wymianą amorków z tyłu tez tak się działo i miałem w reku stare i udałem si edo mechanika z nimi i do handlarzy uzywanymi czesciami i powiedzieli ze one są w super stanie. nawet pokazywali mi nowe amorki GH(takie tansze) i te moje stare sachsy z wiekszym oporem chodziły. tylko nie wracały od razu tak jak tamte tylko wolniej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...