Koledzy, sorry że tak późno odpowiadam, lecz nie miałem wcześniej czasu... Przyczyna jak się okazało była błachostka. Od razu także odradzam skrzyniarza naciągacza z wrocławia (boczna ul żmigrodzkiej na przeciwko marino), który nie kiwnął palcem tylko odrazu wycenił z mojego bełkotu że naprawa będzie kosztować 1000zł. Odradzam także gościa z lutyńskiej, który nawet nie przyjmował do wiadomości że może być cokolwiek innego niż zepsuta skrzynia, za naprawę powiedział 600zł netto (za samo wyjęcie i włożenie) + to co weźmie gość od skrzyń biegów. Na szczęście trafiłem do podwrocławskiej Miękini, gdzie podjechałem, mimo że gość miał auto na warsztacie, powiedział żeby wjechać, podniósł auto i okazało się że jakiś paproch wczęsniej odkręcił korek podtrzymujący synchronizatory skrzyni, stąd biegi poleciały w prawo a olej cały wyciekł. Koszt naprawy, kilka dyszek + cena oleju do skrzyni bo była sahara... Także Koledzy, uważajcie na naciągaczy i zbyt pewnych siebie nierobów...