Witam ponownie, mam to już za sobą
Zeznałem , że zapłaciłem tyle co na fakturze (czyli grozi mi do 3 lat). Panie trochę dociekały skąd ta różnica między ceną rynkową a ceną zakupu. Ja trochę pościemniałem, że byli ze mną fachowcy , którzy powiedzieli że przebieg jest dużo większy. Ale takie rzeczy to ich nie interesują .Trzeba mieć faktury na naprawy i to wtedy jest jakiś dowód. Po mnie był chłopak , który zapłacił 12 tyś a faktura na 6 tyś , ale miał jakieś faktury od mechaników czyli był bardziej wiarygodny niż ja. A przede mną facet siedział chyba z godzinę podejrzewam, że powiedział prawdę i było więcej formalności, bo mi to zajęło 15-20 minut. Były pytania gdzie kupiłem( nazwa komisu) , jaki adres, kto wystawiał fakturę (jak wyglądał jaki wiek) , czy byłem przy wystawianiu faktury ,kiedy rejestrowałem, w jakim stanie auto itp.