Skocz do zawartości

kamil.kania

Pasjonat
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kamil.kania

  1. Ymmm a czemu niby miałoby byc cos nie tak?:D przeciez Malo kto kupuje ori fele nowe prosto od aso. Takie fele bierze sie w większości przypadków z alledrogo ;) pytanie tylko jaki faktyczny stan

  2. spróbuj odkręcić silniczek od klapy i przekręcić silniczek o parę stopni, teorytycznie jak silniczek przekręcisz poza prawidłowy zakres pracy to działa odwrotnie. Przynajmniej tak było w paru autach, nie jestem pewny co w audi, jeszcze nie przerabiałem tematu :)


    bo silniczki chyba szły te same do a3 i a4 (mogę sie mylić-nie bijcie)

  3. założyłem 320 na przód i 288 na tyl do mojej a4 b6 1.8t.

    i problem...po parunastu(!) już odpowietrzeniach pedał nadal wchodzi za daleko w podłogę (za pedał gazu). Hamulce hamują dobrze, ale ten pedał mi się nie podoba. Może być kwestia dotarcia czy dalej gdzieś się zachowało powietrze?

  4. może jest gdzieś wyciek, przykładowo ja dolewałem dosyć dużo płynu chłodzącego, jak już się wkurzyłem to odkryłem wyciek z króćca z tyłu silnika (czesta sprawa) przy okazji okazało się, że odma zupełnie nie "oddycha" -temat aktualnie prowadzony na forum. Po wymianie króćca i wszystkich przewodów odmy- poziom płynu w normie już dłuższy czas.

  5. słuchajcie, planuję inwestycję w stage 1 podniesienia mocy (dp, chip, wtryski bex) i mam zagwozdkę:


    moja turbina przy 2-2,5 tys obrotów wydaje dziwny dźwięk (jakby coś ocierało przy rozkręcaniu) i w tym samym momencie jest jakby spadek mocy. Towarzyszy przy tym takie uczucie jakby turbo chodziło "na dwa", dwa razy się rozkręcało. potem ciągnie poprawnie do samej góry. dodatkowo przy sybkim "dodaniu i od razu odjęciu gazu" słychać taki dźwięk jakby był zainstalowany blow off ;D przy czym nie brzmi to na dźwięk powietrza tylko tak jak wcześniej-coś mechanicznego w turbinie. Turbo do regeneracji? ktoś się spotkał z takim cudem? przebieg 220tys.


  6. mam taki problem:

    po przełożeniu mce E na F i założeniu fotochromu z kompasem po oryginalnej(!) pełnej wiązce 6 pin, lusterko dalej nie działa (domyślam się że zadziała po zakodowaniu mce???)

    a światła mają drobny problem: jak włącze postojówki to włączają się normalnie standardowo postojówki. jak przełącznik przesunę dalej w prawo normalnie- drogowe. ale gdy wróce o jeden stopień w lewo pokrętłem to drogowe nie gasną, tak jak to było wcześniej. dodatkowo wywala błąd przeciwmgielnych. uwalony mce czy wsyzstko wróci do normy po zakodowaniu i przyuczeniu vinu?

    Proponuje zakodować mce, skasować błędy i wtedy sprawdzić. Jeżeli nadal coś nie tak, należy jeszcze raz sprawdzić podłączenie. Ja u siebie sprawdzałem z trzy razy, zanim wszystko zaczęło działać jak należy.

    A jaki przekaźnik trzeba kupić aby odpalić drl w B6? bo nie ma informacji w tym wątku?

    Przekaźnik samochodowy PRE 0004 12V DC 30/40A i do tego gniazdo przekaźnika. Koszt około 10 zł wszystko.

    tak zrobię, ale chcę się upewnić: przy zmianie mce e na f i dokladaniu fotochromu nie trzeba nic robic oprocz dolozenia przewodow od lusterka? czy trzeba jakos zmieniac piny w mce? podlaczenie reszty elektroniki (swiatla etc) jest identyczne?

  7. mam taki problem:

    po przełożeniu mce E na F i założeniu fotochromu z kompasem po oryginalnej(!) pełnej wiązce 6 pin, lusterko dalej nie działa (domyślam się że zadziała po zakodowaniu mce???)

    a światła mają drobny problem: jak włącze postojówki to włączają się normalnie standardowo postojówki. jak przełącznik przesunę dalej w prawo normalnie- drogowe. ale gdy wróce o jeden stopień w lewo pokrętłem to drogowe nie gasną, tak jak to było wcześniej. dodatkowo wywala błąd przeciwmgielnych. uwalony mce czy wsyzstko wróci do normy po zakodowaniu i przyuczeniu vinu?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...