dgr

Gratulacje ???

Złośliwość rzeczy martwych to jest śruba górnych wachaczy w zwrotnicy ?

Ja jedną stronę robiłem tak, że pod piastę pustaka i opuściłem lewarek, a drugą tak, że piaste dzwigałem małym lewarkiem hydraulicznym. A i jak za słabo dokręcisz to może Ci się rozkręcić, co spowoduje znowu luz i bicie. W szczególności w przypadku gdybyś na starych śrubkach bez kleju na nakrętkach skręcał. 

A co jeszcze, u mnie nakrętki te od bananów były do wymiany. Były jakby przeciągnięte. W zasadzie nie dało się ich spowrotem nakręcić.  Śruby zostawiłem, ale nakrętki musiałem kupić nowe. 

Chodzi o to, żeby je dokręcić w pozycji roboczej. Optymalnie było by na kanale auto wtedy stoi na kółkach, a Ty spokojnie dokręcasz, na kobyłkach też idzie, ale trzeba cudować. Te tuleje mają po prostu swój zakres ruchów. Jak dokręcisz w powietrzu na sztywno to po spuszczeniu z lewarka możesz je pozrywać i odrazu wymieniać na nowe.

W dniu 1.11.2019 o 13:52, pimpam napisał:

Pytanko mam, a mianowicie czy da rade temat ogarnąć jak postawie auto na kobyłkach?czy podnośnik do tego trzeba? I czy idzie to wszystko w miare łatwo czy trzeba się przygotować na jakieś niespodzianki? pozdrawiam.

Ogarniesz na kobyłkach. Przy bananie to taka blaszka(aluminiowa termoizolacja) będzie albo do odkręcenia albo do odgięcie (mało pomysłowe, ale jak sie zapiekły śrubki to nie odkręcisz). Nie trzeba sanek opuszczać. I ważne, żeby nie dokręcać na sztywno w powietrzu.

Jak ręką odjął.

Udało mi się oryginalne zorganizować na niemieckim portalu aukcyjnym. Lewy był z niemiec, a prawy z angli. Ale oryginalnie zapakowane.

Możliwe, też nie mam przycisku ale aktywowałem sobie z instrukcji z neta przez vcds. Mam przedlifta 2008.

Sprawdzałeś czy nie ma za mało płynu? Im jest go mniej tym lepiej telepie.

W dniu 3.08.2019 o 13:23, Pawliko8P napisał:

Cześć. Czytam ten wątek od dłuższego czasu i muszę się wziąć za to u siebie. Mam bicia przy prędkościach autostradowych. 

Tuleje bananów sparciale. Teraz pytanie: jeśli wymienię same tuleje na nowe to problemu nie rozwiąże? Muszę zmieniać całe banany na takie z tuleja 75mm?

moze ktoś poda mi numer wahaczy 75mm na M12, żebym nie musiał toczyć tulejek ani kombinować ze zwrotnicami? Tyle mam teraz do włożenia w ten wóz ze wolałbym te wahacze jakos rozsadnie finansowo rozegrać  

Czy dobrze rozumiem z pierwszego postu ze jeśli chce M12x75mm to kupuje wahacze o nr 8K0 407 693 R i drugi z końcówka 4 i wszystko pasuje bez przeróbek? 

 

pacjent A5 8T 2008 rok

Wszystko będzie pasować, jestem po takim zabiegu. R na końcu to są te z Hydrolagerem.

Tak informacyjnie, przejechałem 12kkm i tyka dalej, jedyne co było to wywaliło checka, że za mały przepływ EGR, kasowałem i znowu wywalało. Oznajmiłem to tym co robili przekładke, kazali przyjechać. Zajechałem, stwierdzili, że EGR do czyszczenia albo wymiany + 1 spalona świeca. Zrobili na gwarancji i już ok. 

Pozdrawiam i nie życzę nikomu ?

Kiedyś gadałem z kuplem co w audi robi to gadał, żeby nie kupować aut z pierwszych 2 lat produkcji. Bo tam ciągle coś optymalizują i „ulepszają“. Jak pokazuje B8 z 08/09 niestety tak jest. Tak jak pękające klosze w A6 C7. Ile potrwało zanim ogarneli..

Hah, napewno ja pecha ?

Może sprubować ją wywalić, tylko to jest alu trzeba uważać, w każdym razie problemy z częściami do B8 występują głównie do 11/2009. Potem już jest troche lepiej. Robie w firmie która robi tajle do audi, wiem jak to wygląda. Mała zmiana, nowa literka i do starszego modelu już jest kombinowanie. Te literki tam zmieniają się nie bez powodu, możesz mi wierzyć. Jeżeli chodzi o końcówkę drążka kierowniczego to oprucz tulejki w nowszych częściach trzeba gałkę z dłuższym gwintem ponieważ tam gdzie wciskasz gałke w zwrotnice jest fizycznie grubsze jak w oryginale na pierwszym montażu. W etce tez to pisze, że należy wymienic końcówke na 29mm gwintu.

U mnie dwa warsztaty nie umiały wywalić bananowej tuleji. Niestety sama też nie wyszła.

W audi mi powiedzieli, że jak nie przyniose zwrotnicy to mi nie zamówią, bo nie są w stanie stwierdzić, która to będzie.

jaja jak berety. Ale to jest taktyka VAG. Co roku nowa literka na końcu numeru bo jakaś drobna zmiana... potem nawet z etka nie nadgonisz co to może być..

Nr na zwrotnicy nie pasuje za bardzo do niczego, musisz mieć taka nalepke małą, która naturalnie znika po kilku latach.

moja zwrotnica ma nr taki wytloczony w alu 8k0407258G, a prawidlowy nr to 8k0407254G i ten prawidlowy znajduje się na tej nalepce która znika. To jak na wachaczach, po tych numerach co tam są to za wiele nie znajdziesz (tych wytłoczonych)

Nie każda, banany mają różne gwinty M12 i M14, a i było dwóch producentów zwrotnic. Jakiego masz producenta to sie dowiesz jak wywalisz zwrotnice, no dobra mozesz sie pogimnastykować i tez zobaczysz. Albo taka literka D albo nerka. Ten otwór na dole gdzie sworznie wchodzą.

Masakra, właśnie jestem po wymianie zwrotnicy. Dostać pasującą graniczy prawie z cudem. 

Ja zamówiłem po Vin u handlarza tajlami i przyszła zła... oprócz tego kupiłem na jebaju, tez przyszła zła. Dopiero jak z tajlom do audi pojechałem to mi naruchali nową ze zniżką za 307€, w pl 1700 brutto.

problem jest taki że: Było dwóch producentów Cobapress i jakas KXT czy cośtam. Jak wyjmiesz zwrotnice to bedzie takie okienko na dole i jak masz okrągłe to Cobapress, jak taka nereczka to ta druga firma. Po zatym banan - masz dwa gwinty M12 i M14 czyli masz ten M12 jak przychodzą Ci za duże otwory. A i jak dostaniesz ten nowy to jeszcze drążek kierowniczy może być do wymiany.

Witam ponownie,

co do drgań miédzy 110-130: wymienilem 4 dolne wahacze. Banany udalo mi sié dorwać ori na ebaju 100€ za sztuke z Hydrolagerem. Dwa inne febi-b 2x55€. Drgania zniknely!. Zawsze wiedzialem ile jade nie patrzác na licznik, teraz idzie sié przyjemnie zapomniec ?. 

Teraz stuki. Dalej wali z lewej strony. Najbardziej wali jak: cofanie na skreconych kolach, a najgorzi jak na wybojach tudziez nierownym terenie. Na prostym i prostych kolach prawie sié nie zdarza.

Taka sytuacja..

Podłączam sie i ja ?. Takie walnięcie, mam wjazd do garażu lekko pod gòrkę prostopadle. Jak kręce ten winkiel, to oczywiście na raz się nie da i cza na dwa i właśnie w momencie wykonywania „korekty” walnięcie: raz przy cofaniu i dwa na ruszaniu do garażu. Ale co ostatnio się staneuo, miałem bardziej obciążone auto i przy „odkręcaniu w trakcie wykonywania korekty” przez cały czas szczelało. A potem jak niedociążony to tylko dwa stuki, jak zawsze. Byłem z tym już u diagnosty... naturalnie nic nie znalazł. Ale co jescze przy okazji. Nietórzy piszą o tulejach. Przy okazji tematu tuleji, u mnie drga od 120 kmh do 150 potem już nie. Zastanawiałem się nad nowymi „bananami” albo ewentualną wymianą tulejejk. I tu oczywiście były produkowane z różnymi średnicami. Czy można nowszym bananem zastąpić starego czy nie podejdzie? Wie ktoś może? Albo: pchac poliuretan do 11 letnich bananow?

dzięki z góry za jakiekolwiek odpowiedzi.

No cóż...

narazie chodzi jak zegarek. I mam nadzieje, że tak zostanie. Silnik wygląda jak nowy, pewnie był umyty i zakonserwowany.

Panowie trudno, ile pojeździ tyle pojeździ, najważniejsze że jeździ i niech tak zostanie.

Witam,

mały Update.

Auto już dostało nowy silnik, też ccwa ale z 2010, właśnie wczoraj odebrałem. Śmiga, ma najechane 62tkm. Zobaczymy jak sie sprawuje.

Wymieniałem w Skoczowie na śląsku w niezależnym serwisie. Czas pokaże jak byli dobrzy ?. Wyszło 11k.

Dziekuje wszystkim za pomoc.

Ta Genowefa to zapowiada sie niezle. Zadzwonie tam w poniedzialek albo moze na fejsie odpisza bo teraz juz zamkniete maja. Chce jezdzic dalej.

13 godzin temu, marcin4x4 napisał:

jak Ci łańcuch przeskoczył i miałeś kolizje to remont wyjdzie taniej niż nowy silnik, nawet jakbyś miał wałki wymieniać.

Po za tym rozrząd przy takim przebiegu ? jak chcesz walić ściemę i tylko marudzić to nie licz że ktoś Ci pomorze.

Jak walić sciemę? Nie mam tyle lat co moja najstarsza córka, żeby wpadać na tak genialny pomysł....