Gossia1

Nie za bardzo wiem co masz na myśli. Jaka możliwość? Faktury na zakup kół widziałam. Stare części dostałam z powrotem, więc nie mam powodu myśleć że coś kombinował. Ale najważniejsze, że auto chodzi jak trzeba

Może coś więcej napiszesz Nowe koło było uszkodzone jakiej firmy LUK ? Wymiana w ramach gwarancji ? Kto ponosił koszty wymiany jeszcze raz ? Jakie koszty takiej zabawy ? Więc tak... Pierwsze koło było firmy Luk. Już jak przyszło to wspominał, że był zdziwiony jak przyszło, bo miało luzy, ale jak dzwonił to intercarsu to mu powiedzieli, że te koła tak mają. Więc założył, ale niestety jak wspominałam auto nie chodziło dobrze. Zamówił więc drugie, ale tamto było takie samo. Szczerze, to nie wiem czy zakładał je na nowo czy nie, ale mi się wydaje, że nie, ale nieważne. Coś tam pewnie pogrzebał, ale efektu nie było. Powiedziałam, że auto tak nie chodziło jak oddawałam i, że coś z tym muszą zrobić. Zamówił więc koło Sachsa i to koło ponoć było całkiem inne. Mówi, że nie miało luzów, że nie latało jak te z luka i po wymianie auto pracuje jak należy. Pedał nie drga, nic nie hałasuje, więc jest ok. Co do ceny to 2450 zł za komplet (sprzęgło, koło, łożysko i docisk-o ile się nie mylę ) i 400 zł za robotę, więc nie dopłacałam nic za tą wymianę. Co do koła Luka to mówi, że zareklamuje i mam się tym nie martwić. Prawdą też jest, że to mój znajomy i może mnie potraktował ulgowo.

Witam. Piszę bo mam problem. Ostatnio jak wprowadzałam auto do garażu to coś zaczęło tak pukać, chrobotać i sprzęgło tak drgało, że aż się wystraszyłam. Ale, że do mechanika mam ok. 100 m to od razu podjechałam. Diagnoza - dwumas. Auto wcześniej poszarpywało ale nic nie hałasowało. W poprzednim aucie też wymieniałam koło dwumasowe ale tam auto już było kupione z tą przypadłością. Ale miałam okazję się z tym zaznajomić i sprawa wyglądała inaczej. Tam koło ewidentnie dawało o sobie znać. Wracając do tematu rano odpaliłam auto i hałasu już nie było, ale że byłam umówiona to auto zawiozłam do mechanika. Powiedział, że to była wina koła i wymienił cały komplet: koło dwumasowe+sprzęgło+łożysko. Mam stare koło w garażu, ale one ma mniej luzu niż te nowe, ale ja się nie znam. Piszę o tym, ponieważ po wymianie auto "chodziło" gorzej niż przed. Jak odbierałam auto to od razu zauważyłam, że coś jest nie tak. Ale chłopak, który tam pracuje powiedział, żebym kilka dni pojeździłam i zobaczymy co będzie. Ale nic się nie zmieniło. Nie było nic lepiej. Oddałam auto ponownie i ponoć wymieniono wszystko jeszcze raz. Piszę ponoć, bo nigdy nie wiadomo. Ale to nieważne, Bynajmniej nadal coś jest nie tak. Objawy są takie: * delikatnie czuć drgania pod pedałem sprzęgła, * gdy puszczam sprzęgło tak tak przy końcu obroty wskakują na wyższe obroty - ok. 1000 i wtedy silnik pracuje normalnie * słychać dziwne dźwięki. Auto jest znowu u mechanika, ale może ktoś z Was się zetknął z taką sytuacją? Wrzucam filmik (mam nadzieję, że będzie widoczny), żebyście mogli posłuchać o co chodzi. Może ktoś coś doradzi? https://megawrzuta.pl/download/d3f8bbb27c6453dbb995e1b431620088.html Sprawa rozwiązana. Jakby ktoś był zainteresowany to wymiana koła na sachs załatwiło sprawę.

No zobaczymy. Dam znać za jakiś czas jak się auto sprawuje

A co może dziać się ze sprzęgłem? Tego nigdzie nie doczytałam, ale jestem dobrej myśli :]

W końcu się zdecydowałam i pojechałam do Pleszewa. Autko wzmocnione. Wyszło 181 Km i 391 Nm. Także auto ładnie śmiga Mogę śmiało polecić.

No to fajnie wiedzieć. Muszę tylko wygospodarować czas, bo jednak do Pleszewa mam kawałek

Dziękuję za odpowiedzi. Najważniejsze, że wymontowanie komputera nie jest problemem, bo tego się obawiałam, ale mnie trochę uspokoiliście. Co do firmy Goodhope to odezwę się do nich,skoro jest sprawdzona i polecana. A tak na marginesie, to czy ta firma posiada hamownię?

Witam. Wydaje mi się, że znalazłam odpowiedni temat dla mojego pytanie, ale jeśli nie to proszę o przeniesienie posta w odpowiednie miejsce Mam Audi A4 B8 rok 2009, modelowo - 2010. 120 KM Chodzi o to, że planuję dodać mocy w swoim aucie, ale po skontaktowaniu się z osobami trudniącymi się tym, dowiedziałam się, że trzeba będzie wymontować komputer i wylutować jakiś opornik. Tak bynajmnej zrozumiałam. Sorry, jeśli może coś przekręciłam, ale szczerze nie znam się na tym i chciałam się dopytać czy własnie w przypadku mojego modelu auta takie są "procedury"? Bo przyznam, że jak to usłyszałam to zaczęłam mieć pewne obawy, czy to na pewno bezpieczne? Będę wdzięczna za odp. Pozdrawiam