
Mufinek
Pasjonat - Nowicjusz-
Postów
23 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0O Mufinek

Informacje
-
Imię
Marcin
-
Miasto
TBG
Auto
-
Model
A4 B6
-
Nadwozie
Avant
-
Rok produkcji
2004
-
Silnik
1.9 TDI PD
-
Napęd
FWD
-
Skrzynia
Manual
-
Paliwo
ON
-
Wymiana akumulatora - kluczyk ani pilot nie działają
Mufinek odpowiedział(a) na Dariusz Debowczyk temat w Audi A4 B6/B7
U mnie niestety też rozkodowało po jakiejś godzinie odłączenia klem -
Minęło już sporo czasu od owej wymiany uszczelniaczy - do dziś problem całkowicie zniknął- zatem mam nadzieję że ów wątek pomoże innym.
-
Tak, na te chwile wszystko gra. Czekam co dalej bo jak widać na zdjęciu pewne uszkodzenie nastąpiło. ale póki co wymiana uszczelniaczy załatwiła kłopot.
-
To może powiem jakie jest rozwiązanie mego problemu. Oddałem auto do innego mechanika a ten zrobił mi zdjęcia. Zdjęcia poniżej. Okazało się że wtryski najprawdopodobniej były źle założone lub z innej przyczyny tarły o kielich. Wytarły się powierzchnie na kielichu i na samym wtrysku oraz uszczelki gumowe. Na te chwilę po UWAŻNEJ i delikatnej wymianie uszczelniaczy samochód nie zapowietrzał mi się ani razu od miesiąca.
-
Czy w takim wypadku konieczna jest także wymiana samych pompowtrysków - jeśli te też są nieco wytarte?
-
Auto poszło do innego mechanika. Rozebrał raz jeszcze pompowtryski i co się okazało? Były nieprawidłowo zamontowane - przez to na powierzchni samego pompowtrysku jak i kielicha w którym się go osadza nastąpiło poprzez wzajemne tarcie naruszenie ich powierzchni. Przez to co jakiś czas w zależności jak się to ułożyło albo łapało powietrze albo nie. Co więcej poprzednio montaż nowych uszczelniaczy skończył się ich uszkodzeniem. Obecny mechanizm zaproponował delikatnie przytrzeć obecne kielichy , zamontować nowe uszczelniacze i trochę powalczyć na tym układzie. Wiem, ze takich pompek już raczej nie zregeneruje skoro są przytarte. Jak namierzyć odpowiednie używki? Czy ktoś może mi polecić miejsce w którym można w takich sytuacjach zregenerować głowicie?
-
Koledzy mam kolejny trop. Mianowicie jakieś pół roku temu regenerowałem 2 pompowtrysk. Autem mocno mi trzepało i nasilały się problemy z zapowietrzeniem. Po wymianie/regeneracji problemy ustały. Wedle wskazań 4 pompowtrysk też znacznie odbiegał od pozostałych ale ten akurat mieścił się w normie. Teraz 4 wciąż odstaje od pozostałych po tamte mają wskazania +/- 0,2-0,4 a ten -1,69 Czasem czuję jak na biegu jałowym drży silnik a problemy z zapowietrzaniem się nasilają. Czy jeśli ta pompka powoli dobiega swego kresu czy możne zapowietrzać układ sama w sobie?
-
Wiem, ze muszę zaryzykować i skłaniam się do próby z wymianą uszczelniaczy. Z drugiej strony gdybym bezkrytycznie posłuchał mechanika to byłbym, po niepotrzebnej wymianie pompki z baku. Podpowiedzcie mi proszę bo nie rozumiem pewnego objawu. Gdy zakładałem węże igelitowe we wskazanych wyżej miejscach auto się nie zapowietrzyło. Powietrze było tylko w przewodach igelitowych ale samochód zapalił za pierwszym razem., Dziś gdy wróciłem do starych przewodów musiałem rekordowo dłuuuugo chełtać zanim odpalił - już martwiłem się, ze mi się nie uda. Podobny objaw zauważyłem przy wymianie filtra paliwa. Raz wystarczyło zalać filtr i palił od tyku a innym razem musiałem chełtac? Jak to się ma do tezy z uszczelniaczami pompowtrysków? Za każdym razem filtr paliwa jest zalany a efekty skrajnie różne? Koledzy czy maci ew swoich silnikach 1,90tdi PD 130KM pozycje 14 i 15? Nie mogę znaleźć na swoich przewodach tego zaworka zwrotnego.
-
Na te chwile nie uda mi się, ale to nie spaliny a raczej powietrze. Co ciekawe dziś rano na igielitowych przewodach odpaliłem auto za 1 razem - nie wiem czy to przypadek. Kłopot nimi jest taki, ze sztywnieją i nie są tak szczelne jak gumowe i troszę kapie paliwo przy vacum pompie - ale nie zaciągają powietrza. Czy powietrze może dostawać się przez uszczelkę vacum pompy czy raczej stawialibyście na uszczelniacze pompowtrysków? Mechanik niestety nie wie i będzie po prostu strzelał.
-
Jak tu wrzucić film z youtube?
-
Panowie zerknijcie proszę poniżej Zrobiłem coś moim zdaniem prostszego niż test z odpinaniem pompy paliwa w baku. Zastosowałem igelitowe przewody paliwowe. Co mi to dało? Po pierwsze pompka z baku działa bardzo dobrze. Dobija paliwo do samej vacum pompy. I tu pierwsze pytanie: Dlaczego mimo iż paliwo mam dobite do samej vacum pompy nad ranem muszę kilka , kilkanaście razy chełtać silnikiem by samochód odpalił? Po drugie podczas pracy silnika przewodem którym wraca nadmiar do baku wciąż widać spienione powietrze. Z baku do filtra paliwa a następnie do vacum pompy płynie sama czysta ropa. Natomiast przewodem powrotnym biegnącym przez zaworek w filtrze wciąż widać więcej lub mniej piany. Paliwo nie wycieka z samochodu. Na komputerze nie widać żadnych błędów. Co o tym sądzicie?
-
Dziękuje. Czy ktoś z was koledzy może wyjaśnić jak problemy z zapowietrzaniem układu paliwowego mogą się wiązać z wymiana filtra paliwa? Wcześniej pisalem że wymienilem go już 3 razy i za każdym razem pomagało na 2-4 tygodni. Autko się nie zapowietrzaniem i paliło za 1 razem nawet po mroźnych nocach. Po drugie czy teza mechanika że winę za zapowietrzanie i problemy z odpalaniem ponosi pompka w baku która rzekomo ma za słabą siłę by dobić paliwo do układu i jakimś niezrozumiałym dla mnie sposobem pompuje paliwo od razu do baku przez jakiś zawór? Mechanik tłumaczy że to może powodować odgłos tłoczenia piany gdy uruchamiam zapłon.
-
Dziękuję, ale czy jest możliwość, że to problem z powietrzem w układzie? Zaraz po restarcie silnika turbo działało prawidłowo - wąż aż w rękach pęczniał. Jakiś czas temu sprawząłm turbo na kompie ( 4-5 miesięcy temu) - wszystko było ok
-
Przed chwila wróciłem z trasy ( 35 km w jedną stronę). Auto rano odpaliło za pierwszym razem. O 15.00 wróciłem od mechanika. O 19,30 już było zapowietrzone. Wracając z owej wycieczki samochód nafle w czasie jazdy kompletnie stracił moc. Na biegu 5 i 6 dodawanie gazu powodowało hamowanie samohodu. Muł straszliwy. Na biegu 4 miałem ogromny problem rozpędzić się do 90 km/h i trwało to baaaaardzo długo. Podjechałem do znajomego na trasie by pomógł mi zerknąć co się stało - myślałem, ze turbo mi padło. Wyłączyłem silnik na 2 minuty, a gdy znajomy podszedł odpaliłem go i wszystko wróciło do normy. Jest moc, turbina działa... Co się dzieje? Kolega wspomniał, ze podejrzewa, iż nie dochodziło paliwo i dlatego auto tak muliło. Czy to coś wyjaśnia w poruszonym temacie? Bardzo proszę o podpowiedź.
-
Byłem dziś u mechanika - ponownie. Auto podpięte pod komputer. Pompki raczej ok, tylko 4 pompowtrysk trochę odbiega od innych. Po włączeniu silnika wskazywał do -1,6, po chwili pracy i po przegarowaniu oscylował w okolicy -0,75 do -0,85 Reszta wskazuje -/- 0,2 do 0,45 Mechanik sugeruje, żeby uderzyć w pompę paliwa w baku. Jego zdaniem może ona jeszcze działać ale już za słabo. Twierdzi, ze jest tak jakiś zawór i stara pompka może rzekomo tłoczyć Paliwo do baku zamiast do układu paliwowego. Czy to możliwe? Teza ta głosi, że to przez przelewanie paliwa z baku do baku powstaje w nim piana i stąd pojawia się ów dziwny odgłos o którym pisałem wcześniej. Co o ty sądzicie?