
Mufinek
Pasjonat - Nowicjusz-
Postów
23 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forum
Manuale
FAQ
Galeria
Ogłoszenia
Sklep
Blogi
Treść opublikowana przez Mufinek
-
Wymiana akumulatora - kluczyk ani pilot nie działają
Mufinek odpowiedział(a) na Dariusz Debowczyk temat w Audi A4 B6/B7
U mnie niestety też rozkodowało po jakiejś godzinie odłączenia klem -
Minęło już sporo czasu od owej wymiany uszczelniaczy - do dziś problem całkowicie zniknął- zatem mam nadzieję że ów wątek pomoże innym.
-
Tak, na te chwile wszystko gra. Czekam co dalej bo jak widać na zdjęciu pewne uszkodzenie nastąpiło. ale póki co wymiana uszczelniaczy załatwiła kłopot.
-
To może powiem jakie jest rozwiązanie mego problemu. Oddałem auto do innego mechanika a ten zrobił mi zdjęcia. Zdjęcia poniżej. Okazało się że wtryski najprawdopodobniej były źle założone lub z innej przyczyny tarły o kielich. Wytarły się powierzchnie na kielichu i na samym wtrysku oraz uszczelki gumowe. Na te chwilę po UWAŻNEJ i delikatnej wymianie uszczelniaczy samochód nie zapowietrzał mi się ani razu od miesiąca.
-
Czy w takim wypadku konieczna jest także wymiana samych pompowtrysków - jeśli te też są nieco wytarte?
-
Auto poszło do innego mechanika. Rozebrał raz jeszcze pompowtryski i co się okazało? Były nieprawidłowo zamontowane - przez to na powierzchni samego pompowtrysku jak i kielicha w którym się go osadza nastąpiło poprzez wzajemne tarcie naruszenie ich powierzchni. Przez to co jakiś czas w zależności jak się to ułożyło albo łapało powietrze albo nie. Co więcej poprzednio montaż nowych uszczelniaczy skończył się ich uszkodzeniem. Obecny mechanizm zaproponował delikatnie przytrzeć obecne kielichy , zamontować nowe uszczelniacze i trochę powalczyć na tym układzie. Wiem, ze takich pompek już raczej nie zregeneruje skoro są przytarte. Jak namierzyć odpowiednie używki? Czy ktoś może mi polecić miejsce w którym można w takich sytuacjach zregenerować głowicie?
-
Koledzy mam kolejny trop. Mianowicie jakieś pół roku temu regenerowałem 2 pompowtrysk. Autem mocno mi trzepało i nasilały się problemy z zapowietrzeniem. Po wymianie/regeneracji problemy ustały. Wedle wskazań 4 pompowtrysk też znacznie odbiegał od pozostałych ale ten akurat mieścił się w normie. Teraz 4 wciąż odstaje od pozostałych po tamte mają wskazania +/- 0,2-0,4 a ten -1,69 Czasem czuję jak na biegu jałowym drży silnik a problemy z zapowietrzaniem się nasilają. Czy jeśli ta pompka powoli dobiega swego kresu czy możne zapowietrzać układ sama w sobie?
-
Wiem, ze muszę zaryzykować i skłaniam się do próby z wymianą uszczelniaczy. Z drugiej strony gdybym bezkrytycznie posłuchał mechanika to byłbym, po niepotrzebnej wymianie pompki z baku. Podpowiedzcie mi proszę bo nie rozumiem pewnego objawu. Gdy zakładałem węże igelitowe we wskazanych wyżej miejscach auto się nie zapowietrzyło. Powietrze było tylko w przewodach igelitowych ale samochód zapalił za pierwszym razem., Dziś gdy wróciłem do starych przewodów musiałem rekordowo dłuuuugo chełtać zanim odpalił - już martwiłem się, ze mi się nie uda. Podobny objaw zauważyłem przy wymianie filtra paliwa. Raz wystarczyło zalać filtr i palił od tyku a innym razem musiałem chełtac? Jak to się ma do tezy z uszczelniaczami pompowtrysków? Za każdym razem filtr paliwa jest zalany a efekty skrajnie różne? Koledzy czy maci ew swoich silnikach 1,90tdi PD 130KM pozycje 14 i 15? Nie mogę znaleźć na swoich przewodach tego zaworka zwrotnego.
-
Na te chwile nie uda mi się, ale to nie spaliny a raczej powietrze. Co ciekawe dziś rano na igielitowych przewodach odpaliłem auto za 1 razem - nie wiem czy to przypadek. Kłopot nimi jest taki, ze sztywnieją i nie są tak szczelne jak gumowe i troszę kapie paliwo przy vacum pompie - ale nie zaciągają powietrza. Czy powietrze może dostawać się przez uszczelkę vacum pompy czy raczej stawialibyście na uszczelniacze pompowtrysków? Mechanik niestety nie wie i będzie po prostu strzelał.
-
Jak tu wrzucić film z youtube?
-
Panowie zerknijcie proszę poniżej Zrobiłem coś moim zdaniem prostszego niż test z odpinaniem pompy paliwa w baku. Zastosowałem igelitowe przewody paliwowe. Co mi to dało? Po pierwsze pompka z baku działa bardzo dobrze. Dobija paliwo do samej vacum pompy. I tu pierwsze pytanie: Dlaczego mimo iż paliwo mam dobite do samej vacum pompy nad ranem muszę kilka , kilkanaście razy chełtać silnikiem by samochód odpalił? Po drugie podczas pracy silnika przewodem którym wraca nadmiar do baku wciąż widać spienione powietrze. Z baku do filtra paliwa a następnie do vacum pompy płynie sama czysta ropa. Natomiast przewodem powrotnym biegnącym przez zaworek w filtrze wciąż widać więcej lub mniej piany. Paliwo nie wycieka z samochodu. Na komputerze nie widać żadnych błędów. Co o tym sądzicie?
-
Dziękuje. Czy ktoś z was koledzy może wyjaśnić jak problemy z zapowietrzaniem układu paliwowego mogą się wiązać z wymiana filtra paliwa? Wcześniej pisalem że wymienilem go już 3 razy i za każdym razem pomagało na 2-4 tygodni. Autko się nie zapowietrzaniem i paliło za 1 razem nawet po mroźnych nocach. Po drugie czy teza mechanika że winę za zapowietrzanie i problemy z odpalaniem ponosi pompka w baku która rzekomo ma za słabą siłę by dobić paliwo do układu i jakimś niezrozumiałym dla mnie sposobem pompuje paliwo od razu do baku przez jakiś zawór? Mechanik tłumaczy że to może powodować odgłos tłoczenia piany gdy uruchamiam zapłon.
-
Dziękuję, ale czy jest możliwość, że to problem z powietrzem w układzie? Zaraz po restarcie silnika turbo działało prawidłowo - wąż aż w rękach pęczniał. Jakiś czas temu sprawząłm turbo na kompie ( 4-5 miesięcy temu) - wszystko było ok
-
Przed chwila wróciłem z trasy ( 35 km w jedną stronę). Auto rano odpaliło za pierwszym razem. O 15.00 wróciłem od mechanika. O 19,30 już było zapowietrzone. Wracając z owej wycieczki samochód nafle w czasie jazdy kompletnie stracił moc. Na biegu 5 i 6 dodawanie gazu powodowało hamowanie samohodu. Muł straszliwy. Na biegu 4 miałem ogromny problem rozpędzić się do 90 km/h i trwało to baaaaardzo długo. Podjechałem do znajomego na trasie by pomógł mi zerknąć co się stało - myślałem, ze turbo mi padło. Wyłączyłem silnik na 2 minuty, a gdy znajomy podszedł odpaliłem go i wszystko wróciło do normy. Jest moc, turbina działa... Co się dzieje? Kolega wspomniał, ze podejrzewa, iż nie dochodziło paliwo i dlatego auto tak muliło. Czy to coś wyjaśnia w poruszonym temacie? Bardzo proszę o podpowiedź.
-
Byłem dziś u mechanika - ponownie. Auto podpięte pod komputer. Pompki raczej ok, tylko 4 pompowtrysk trochę odbiega od innych. Po włączeniu silnika wskazywał do -1,6, po chwili pracy i po przegarowaniu oscylował w okolicy -0,75 do -0,85 Reszta wskazuje -/- 0,2 do 0,45 Mechanik sugeruje, żeby uderzyć w pompę paliwa w baku. Jego zdaniem może ona jeszcze działać ale już za słabo. Twierdzi, ze jest tak jakiś zawór i stara pompka może rzekomo tłoczyć Paliwo do baku zamiast do układu paliwowego. Czy to możliwe? Teza ta głosi, że to przez przelewanie paliwa z baku do baku powstaje w nim piana i stąd pojawia się ów dziwny odgłos o którym pisałem wcześniej. Co o ty sądzicie?
-
Tak pompkę słychać zawsze. Nawet była wyciągana i czyszczona. Nie była bardzo brudna wiec problem z zatkanym smokiem odpada. Czasem tylko słyszę że pompka tłoczy jakby pianę - słychać to wyraźnie. Gdy tłoczy samo paliwo ładnie buczy, a gdy tłoczy piane słychać charakterystyczny odgłos. Dlaczego warto testować pompkę lejąc paliwo do słoika na rezerwie? Jaki to ma wpływ na jakość takiego testu wydajności pompki z baku? Moje kłopoty pojawiają się nawet po zalaniu baku do pełna.
-
Vacum jest sucha. Paliwo poleciał od razu po odpięciu węża. Za jednym razem podaje około 50-100ml. Problem zapowietrzania nie pojawia się codziennie, a samochód zazwyczaj stoi na parkingu z silnikiem lekko ku górze lub w poziomie. Mam też wrażenie, ze czasem na jałowym biegu zaczyna mi delikatnie szarpać silnikiem tak samo jak wtedy gdy padł mi jeden wtrysk i musiałem go zregenerować. Objaw jest jeszcze delikatny i pojawia się sporadycznie, ale znam te "drgawki".
-
Koledzy podpowiedzcie proszę jak się ma częstotliwość zapowietrzania do poziomu paliwa w baku? Im mniej mam paliwa tym częściej i szybciej się zapowietrza. Np na całym baku - tak do połowy problem pojawia się raz na kilka dni. Przy 1/4 baku codziennie.
-
Bardzo dziękuję, zrobię test i dam znać. Zazwyczaj auto stoi w poziomie a wtedy 1-3 pali rano za pierwszym razem, Potem muszę chełtać. I znów kilka dni spokoju. lukaszooo możesz mi powiedzieć jakie znaczenie ma to, ze jeśli przód będzie dużo wyżej i zapali od strzała to znaczy że uszczelniacze? Pytam bo spotykałem się z podpowiedziami o ustawieniu auta bakiem wyżej od silnika, ale nie załapałem o co w tych testach chodzi. Vaga podepnę i też dam znać
-
Dziękuje bardzo! Panowie podpowiedzcie proszę tylko bym się upewnił - uszczelniacze warto próbować wymienić - jeśli czujnik będzie ok? Mechanizm nie chce się za to zabierać ponieważ jeśli nie ma ropy w oleju to jego zdaniem na 100% uszczelniacze są ok. Gdyby ropa była w oleju - to jego zdaniem - jest dowód , że uszczelniacze zmienić trzeba. Czy sam bez VAGa jestem w stanie sprawdzić czujnik?
-
Problem pojawia się nawet na pełnym baku. Nie ma żadnego związku z temperaturą - tylko z czasem stania samochodu bez odpalania. Gdy wymieniłem filtry paliwa to przez 2-4 tygodnie nawet po 10 stopniowych mrozach auto paliło do strzału. Zaworek na filtrze paliwa wymieniałem 2 razy, wpierw chiński, potem Boscha. Po 2 dniach kłopot znów się pojawił. Filtr paliwa wymieniałem 3 razy. Wpierw Knechta, potem doradzono mi MANA - wydawało mi się ze to wina filtra bo poprawa była wyraźnie wyczuwalna. Gdy podczas montażu próbowaliśmy pomkną ręczną zaciągnąć paliwo z baku pojawiał się kłopot - słabo tłoczyło - jakby jakiś zawór je trzymał. Gdy już wreszcie się udało - dało się zauważyć po przetłoczonym przez filtr paliwa że są bąbelki w paliwie. Pompka działała, po włączeniu zapłonu podawała paliwo ale dało się usłyszeć dźwięk jakby piany przepychanej z baku. Po tej akcji oddałem auto do mechanika by wyjął, sprawdził pomknę w baku. Nie było bardzo dużo brudu, tylko troszkę, wyczyścił i włożył ponownie. Dźwiny dzik pompki ustał. Teraz ładnie buczy. Z resztą dopóki gruszką nie ciągnąłem paliwa zawsze ładnie buczała. Od dawna słyszę z filtra paliwa fukanie - mechanik twierdzi , ze wałek rozrządu wygląda ładnie i że ten typ tam ma. Sugerowałem mechanikowi temat wymiany uszczelniaczy na PD. On twierdzi, ze gdyby był kłopot z uszczelniaczami to na pewno rósłby poziom oleju bo ropa dostałaby się do układu olejowego. Czy to prawda i czy na tej podstawie można wykluczyć uszczelniacze na pompkach? Podpowiedzcie proszę koledzy.
-
A ponownie sprawdzałeś uszczelniacze na 4 PD jak doradzał kolega? Jeśli tak to dało to jakiś efekt?
-
Witam serdecznie. Mam audi A4 B4 z 2004 roku, 1,9 tdi 131 KM Od pewnego czasu nad ranem gdy próbuje odpalić auto co jakiś czas zdarza się, ze samochód odpala na ułamek sekundy a następnie muszę go bardzo długo chełtać rozrusznikiem by odpalił. Jest na pewno zapowietrzony. Wydawało mi się że kłopot był w filtrze paliwa bo jego wymiana pomagała na 2-4 tygodnie. Ostatnio mechanizm czyścił pompę paliwa w baku, ale nic to nie dało. Znów pojawia się kłopot. Czasem kilka dni z rzędu nie ma problemu a potem niespodzianie znów gdy po długim postoju chcę odpalić auto - są powyższe kłopoty. Podejrzewam uszczelniacze na pompowtryskach ale mechanik który robi auto szuka bardziej w baku i w czujniku temperatury przyczyny. Bardzo proszę o podpowiedź.