Kupowałem w normalny sposób ... sprawdzałem ale jedną oponę z jakiego jest rocznika. Nie sądziłem, że wcisną mi taki bubel, tym bardziej, że kupowałem już u tego sprzedawcy nie jeden komplet i nie miałem żadnych problemów. Musieli mieć jakiś komplet albo kilka, które zastały się na magazynie, a teraz pchają komuś taką oponę i w szybki sposób pozbywają się starych zapasów. Pojadę do tego sprzedawcy i zobaczę co powiedzą. Mam nadzieję, że z miejsca wymienią, jeśli nie jest jeszcze Miejski Rzecznik Praw Konsumentów, w końcu jakaś umowa słowna była zawarta. W każdym razie, uważajcie przy kupnie nowych oponek, żeby później nie było jakiś niedogodności.