Witam.
W poniedziałek z rana wydarzyła się nie przyjemna sytuacja. Uruchomiłem silnik, po niecałej sekundzie zgasł i już nie chce odpalić. Odbyło się to bez podejrzanego styku, zgrzytu, czy innego hałasu. Jestem pewny, że nie zerwałem się żaden pasek (udało mi się zajrzeć pod pokrywy). Dodatkowo była próba odpalenia kablami od innego auto oraz została dolana benzyna. Podczas próby odpalania po kilku sekundach czuć zapach benzyny z okolic silnika. Dziś kolejne kroki mam zamiar kierować w stronę pompy paliwa lub cewki. Mam pytanie czy ktoś miał może podobny problem? Chciałbym się również dowiedzieć czy są przekaźniki lub bezpieczniki w układzie zapłonowym (związanym z cewką zapłonową).
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
P.S. LPG został założony ok. 3 tygodnie temu.