Witam. Mam mały nie mały problem z moja a4 b5 z silnikiem 1.9 116 km z 2000 roku.
Chodzi o to ze chyba nie grzeją mi się świece. Swiece sprawdzane sprawne. Po 4 godzinnym postoju w niskiej temperaturze zdjąłem fajke włążyłem kabel od żarówki i minus do akumulatora. Włączam zapłon i nic. nawet nie zarzazy sie żaróweczka. A kontrolka na zegarach od grzania gasnie po nawetn ie sekundzie czy to ciepły czy zimny.
Oto co zrobiłem żeby coś znaleść ale nie znalazłem.
- Bezpiecznik od świec(80a) sprawny ten obok kompa napodszybiu. Ale co najciekawsze prąd tam nie dochodzi równiez to sprawdziłem kontrolka z zarowka nazapłonie chociaz to na srednio cieplym silniku jakies 40 st C. Ale i tak powienien tam byc prąd czy nie.
- Przekaznik pod kierownica nr 202 cyka. alecociekawe gdy tam wpiolem probowke tez nie bylo pradu !?
Niewiem o co chodzi czujnik tez zdejmowałem ten przed wlotem do chlodnicy czetro zylowy i tez nic kontrolka gasnie w mniej niz sekunde.
Dodam tylko ze na regulacji auto juz było. wymieniony filtr paliwa, uszczelki jakies tam pod wtryskami, olej i regulacja kąta.
po odpaleniu słabym, gasze i odpala od kopa.
Przebieg 190 kkm udokumentowany.
Sory ze lekture i pozdrawiam