Witam. W niedziele 19lipca o około godziny 22 we wrocławiu spadło na moje audi drzewo, auto stało na parkingu. Na następny dzień przyjechały dwie kobitki ze spółdzielni i wszystkie auta na które spadło drzewo zostali spisani właściciele i tablice rejestracyjne, każdy się podpisał, porobiłem zdjęcia i jedna z tych kobitek zapewniała ze wszyscy dostaną pieniądze z ubezpieczalni ponieważ parking jest ubezpieczony wyślą do mnie pismo a ja mam na nie odpisać. Wezwaliśmy policje, przyjechali spisali i pojechali. Jest to możliwe ze dostanę jakieś pieniądze z tej ubezpieczalni? jak tak to ile mogę dostać jeśli mam wgnieciony dach, lekko słupek nad drzwiami tylnymi, połamany spoiler i jeszcze kilkanaście rys?