U mnie dzieje się coś takiego jak opisał kolega wyżej...po koleinach ,dziurach dosłownie wyrywa kierownicę z rąk,auto mam od czterech dni,bezwypadkowe ,z polskiego salonu,jazda próbna odbyła się po równej drodze,nic nie było czuć,wczoraj przejechałam się po takiej "sredniej krajowej" czyli łatane dziury ,wyboje ,koleiny i masakra jakaś...nie mogłam utrzymać auta..co to może być? może ktoś miał coś podobnego i doszedł co to?