Witajcie.
Mam problem z A4 B5 1.8 125KM
Zaczęło się tak: 1. Na autostradzie zaczęła gotować do 120*C, (powolną jazdą z częstymi przystankami dojechałem do domu ok 50km, zajeło mi to kilka godzin, w między czasie uzupełniałem na bieżąco płyn - zastąpiłem sukcesywnie wodą)
2, Objawy wskazywały na uszkodzenie termostatu, bo przy 120*C w środku panował chłód. Zatem wywaliłem termostat. Złożyłem ją w sobotę rano bez termostatu i problem ustąpił, tzn. 60-80*C na piecu ale w środku nadal zimno. Sprawdziłem termostat na wrzącej wodzie, okazało się że się otwiera. Następnie zdiagnozowałem żę uszkodziła się pompa wody (zrzuciłem węże od nagrzewnicy i na odpalonym silniku nie było obiegu)
3. Kupiłem nową pompę, nowy termostat i czujniki temp. (bo kiedyś mi wywalało błąd jednego z nich na VAG). Po kilku godzinach ogarnąłem wymianę pompy i pozostałych elementów. W starej pompie uleciał wirnik dlatego nie było ciśnienia. Poskładałem wszystko do kupy i teraz zaczyna się czeski film: - nadal grzeje do 120*C tylko, że teraz jest ciepło w środku. Przy 110*C dodatkowo sygnalizuje kontrolka na czerwono na liczniku problem z płynem. Jak dojdzie do 110/120 gaszę silnik czekam aż przestanie syczeć w zbiorniczku i następuje dziwny "strzał" i w tym momencie słyszę jak przelewa się płyn - na pewno nie wycieka a zbiorniczek robi się pusty. Zrobiłem dwa powtórzenia, teraz za trzecim płynu ubyło do minimum. Jazda wygląda tak, że bardzo szybko łapie temperaturę (ciepłe powietrze w nawiewach po ok 1km jazdy, później wskazówka na 90*C po ok 10km, a potem dosyć szybko do 120*C....)
Wąż górny od chłodnicy raz jest zimny raz gorący...
Pierwsze moje pytanie natury technicznej, czy takie objawy końcowe może dawać termostat zamontowany nie w tą stronę? (dopuszczam pewne prawdopodobieństwo że wczoraj z rozpędu włożyłem go na odwrót :( )
Czy może przyczyn należy szukać w głowicy ? Jeszcze nie testowałem wariantu z wywalonym termostatem na nowej pompie bo wczoraj zeszło mi ze składaniem do 22 i nie miałem ochoty kolejny raz spuszczać płynu...
Proszę o jakieś sugestie na co jeszcze można zwrócić szczególna uwagę przed demontażem głowicy. (PS. samochód nie stracił na sile, nadal jeździ normalnie, pali tak jak zwykle czyli od pierwszego kręcenia, nie przybywa oleju na bagnecie, na zewnątrz nie widać wycieków płynu poza miejscem obok zbiorniczka (po zagotowaniu wywaliło płyn.), płyn G12 różowy nie widać w nim oleju)