Skocz do zawartości

voyteck

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O voyteck

  1. I po wszystkim. Poszło kupę kasy. Ale turbinka nowsza założona. Stara już nieźle była sfatygowana. Na tyle, że się rozkraczyła. I taka lekcja z tego, że trzeba było biedaczynę pooglądać i poreperować a obyłoby się mniej stresowo i bezkłopotowo. Lepiej zapobiegać, niż leczyć. Teraz już bez czekania wezmę się za rozrząd. Biedna moja kieszeń, oj biedna...Ale cóż, o furę trzeba dbać, bo frajdy daję co niemiara. I tym bądź co bądź optymistycznym akcentem kończę tą historie. Dzięki za rady i pozdrawiam.
  2. Czyli to wina awarii, czy też awarii z mojej winy ? Skąd się bierze przeładowanie ?
  3. Auto u mechanika...pierwsza diagnoza, rozwalona turbina, ale konkretów brak. Najprawdopodobniej do wymiany. Jutro będe wiedział co i jak... Sam sie nie brałem, bo sie na takich cudach nie znam. Jedyne co zrobiłem to vag'a podpiąłem. Tylko z roztargnienia nie zapisałem, na pewno były 2 błędy, jak dobrze pamiętam to 575, drugiego nie spomne...
  4. Ok. dzięki. kupiłem ostatnio vag'a ale jeszcze nie wiem co i jak... jadę odstawić do warsztatu i zobaczymy...i oby jak najniższy wymiar kary :/
  5. Niema co. Dzięki. A wystrzał w czasie wyprzedzania? Zaraz po redukcji z 4 na 3.
  6. Witam... Jechałem dzisiaj spokojnie, przy próbie wyprzedzania coś nagle mocno strzeliło. Zaczęło mocno dymić na biało i auto całkowicie straciło moc. Jechało "skokowo", do przodu i koniec mocy i tak w kółko...tyle że się dokulałem do garażu. Przy okazji bardzo świszcząc. Przedtem auto czasami traciło moc na wyższych obrotach, szczególnie zaraz po wrzuceniu 4 biegu. Proszę o opinię co się mogło stać. I jaki jest przybliżony koszt nowej turbiny, bądż jak to naprawić taniej...
  7. dzięki. tak właśnie myślałem. Co w takim przypadku? Grzać rozrusznik do oporu aż załapie, czy jest jakaś sprawdzona metoda? Nie chce nic poknocić, nie jestem urodzonym mechanikiem...ani znawcą mechaniki samochodowej. Jakieś przybliżone koszty wymiany pompy?
  8. Witam. Mam taki problem...zostawiłem auto( 2.5TDI ) na noc zaparkowane pod bardzo ostry podjazd (wyjazd z garażu :/), rano za żadne skarby nie chciało zapalić, nawet po zjechaniu na równy teren i odczekaniu dłuższej chwili. W końcu padł akumulator. Miałem już podobną sytuacje w zimie, ale podjazd był dużo mniejszy i po chwili "grzania" rozrusznika załapywało,dlatego myślałem że to podobna sytuacja. Co może być przyczyną i czy da się temu zaradzić, nie licząc nie ustawiania auta na zboczu...Czy po naładowaniu akumulatora będzie teraz dobrze ? I drugi problem... Jeśli silnik jest zimny, to auto zapala "od strzału" nie licząc ww. sytuacji, a czasem po przejechaniu kilku kilometrów, chwilowym postoju na wyłączonym silniku, żeby zapalił trzeba odczekać ładną chwilkę (około 3-4sek.). Rozrusznik kręci dobrze a auto nie zapala. Nie zdarza sie to często, ale jednak. Świece? Czasem niema żadnego problemu..
  9. Witam pięknie. Pochodzę z Cieszyna i od roku jestem bardzo szczęśliwym posiadaczem A4 2.5TDi. Poprzednio jeżdziłem 80tką rocznik 87 i było to moje pierwsze auto. W audi zakochany od początku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...