Witam, zauważyłem ze od nie dawna zaczęło mi coś stukać, pukać, brzęczeć jak by to nie nazwać coś tam cyka w silniku. Dźwięk nie aż tak metaliczny ale znacznie słyszalny. Dźwięk zaczyna się pojawiać gdy silnik złapie temperaturę, wcześniej było słyszalne nawet dopiero ok 90 stopni teraz już ok 60.
Dźwięk dochodzi jak by z chłodnicy spalin, ale to nie chodniczka bo już dzisiaj ja wykluczyłem. Bylem u kilku znajomych mechaników i powiem każdy ma mały dylemat. Obstawiana jest dwumas albo dźwigienki czyli hydraulika.?? Dźwięk zanika jak silnik ostygnie. Od siebie dodam tak, 230.000 tys przebiegu, nowy rozrząd wtryski bosch były robione w serwisie ok 0,5 roku temu.(czy pompowtryski mogą tak stukać?) Co do dwumasu przy wciskaniu pedału delikatnie coś tam się zmienia dźwięk ale to bardzo delikatnie dźwięk się zmienia no chyba ze dwumas już jest walnięty na cacy (może już
popękały sprężyny czy coś, silnikiem czasami rzuci co jakiś czas). Nie wiem jak z tą hydrauliką czy ona tak może szwankować. Co do pompy oleju był zrobiony swap na pompę z 2012r już na pasek zębaty. Jak pisałem wcześniej zainteresowała mnie ta hydraulika zaworów, dokładnie te dźwigienki niestety wcześniej nie miałem przyjemności tego weryfikować . Ja by ktoś miał jeszcze jakieś pomysły na diagnozę to z góry bardzo dziękuje i pozdrawiam.