Witam wszystkich serdecznie jako, że jest to mój pierwszy wpis na forum:) Koledzy mam problem z temperaturą w moim 1.8 ADR. Podczas powrotu z pracy zauważyłem, że temperatura na blacie wskoczyła na 110 stopni. W domu maska w górę a tam górny wąż normalnie gorący, ale dolny zimny. Pierwsza myśl- termostat. Zmieniłem na drugi, to samo, założyłem kolejny wyjęty z Audi 80, gdzie wiem że działał prawidłowo, ale wciąż to samo.... Wyjąłem całkiem termostat a auto dalej grzeje się do 110 na blacie a na klimatroniku wskoczyło nawet na 120. Przy wyjętym termostacie wszystkie węże gorące chyba tylko oprócz tego powrotnego z nagrzewnicy służącego do odpowietrzania bo ten przy wyjściu z niej jest po prostu zimny, a po jego całkowitym zdjęciu nic z niego nie leci. Do środka dmucha chłodnym powietrzem. Pompa wody wydaję się być dobra bo po obróceniu nią czuć, że szpatułki w środku się obracają (chyba, że to nie świadczy o jej pełnej sprawności??) Zauważyłem, że pasek pompy wody jest trochę luźny, ale czy to może mieć wpływ na tą całą sytuację? Auto mam od 1,5 miesiąca i od samego początku ubywa mi płynu chłodzącego, który tworzy na ziemi plamę. Dolewam go tak co dwa, trzy dni, ale do tej pory nie było z tym problemów. Koledzy co to może być bo mi do głowy przychodzą już najczarniejsze myśli... uszczelka pod głowicą, pęknięty blok? Płyn w zbiorniczku jest czysty, nie ma w nim żadnej mazi ani jakiegoś nalotu, nie pojawiają się w nim bąble. Olej jest również czysty. Hmm chyba napisałem już wszystko także Koledzy w czym może leżeć problem?
