Sytuacja wygląda tak, że póki co przyjąłem ofertę rzeczoznawcy czyli te 1500. Auto jest troche stare już i nie opłaca mi się wstawiać go do serwisu i naprawiać bo druga strona już i tak była malowana to wartości samochodu mi nie pokryje. Rozumiem, że teraz kiedy wpłynął mi pieniądze będę mógł napisać normalnie odwołanie ? Po dwóch dniach zauważyłem, że listwa odkleja się od drzwi, to oddzielny element ? Tak samo mam kwestie zamka bo coś mi zimą szwankował i nie zawsze łapały drzwi od kierowcy, teraz praktycznie za każdym razem sie zacina, nie wiem czy faktycznie to miało wpływ ale czy można to teraz podciągnąć pod te przeysowanie ? Zamek jest na tej wysokośc. Boje się o szkode całkowitą bo auto w sumie mam już ponad rok, jeździ mi elegancko i nie wiem jak wtedy sytuacja będzie wyglądała. Byłem u jednego lakiernika, to tyle co mi powiedział to to, że ubezpieczenia tyle dają, max co moge z tego wyciągnąć to 1800 natomiast naprawa w granicach 2500 nie wiem gdzie tu logoika ale naprawa mnie nie interesuje, bo spoleruję auto i powinno być o wiele lepiej dlatego przyjąłem ofertę. Pytanie czy jest warto walczyć o więcej.