Witam,od dwóch dni mam problem z odpalaniem auta ,to znaczy że po nocy lub odstaniem przez cały dzień po firmą samochód długo kręci ,ale opala a jak się rozgrzeje to kręci ,ale jak nie sypnę plaka to nie zapali,za uwarzyłem powietrze w rurkach paliwa myślałem że się zapowietrza po odkręceniu przewodów i włożeniu ich do bańki z paliwem powietrza nie było,ale nic się nie zmieniło dalej ciężko palił.Po zgaszeniu pracującego silnika i ponownym odpaleniu ,palił od kopa ,ale jak postoi to dłużej niż dwie minuty to muszę na plaka bo kręci ale nie zapali.Miałem porady że to zaworek na przewodzie powrotnym nie trzyma i dlatego tak jest ale mi się wydaje że to po prostu koniec pompy nadszedł 500 tyś km robi swoje,nie podłączyłem jeszcze kompa dla upewnienia się bo nie mam czasu.Czy te objawy świadczą o kończącej się pompie czy szukać innych przyczyn może ktoś miał taki przypadek?