Skocz do zawartości

Jakub Wałkowski

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jakub Wałkowski

  1. Panowie, wymieniłem termostat, czujnik temperatury i nic to nie dało. Temperatura dalej opadała podnosiła się i samochód praktycznie nigdy nie dochodził do 90 stopni. Z pomocą przyszedł mi użytkownik joker13 któremu serdecznie dziękuję. Z informacji które mi podał udało mi się odnaleźć taki nieduży regulator który jest wpinany w węże które są oznaczone na powyższej etce jako 23

    Regulator ten wygląda tak:

    http://www.vagczesci.pl/product-pol-8453-REGULATOR-PLYNU-CHLODZACEGO-1K0121113A-VW-AUDI-SEAT-SKODA.html

    Wymieniłem go dzisiaj (mój był mechanicznie "zacięty") i od razu widzę poprawę. Samochód nagrzewa się dużo szybciej i trzyma 90 niezależnie jakimi obrotami i z jaką prędkością jadę. Regulator ten jako nowy jest dosyć ciężko dostać. Ja go kupiłem w autoryzowanym serwisie. Kosztuje 160zł. Może to jest też rozwiązanie waszych problemów. Mi pomogło.:)

  2. jo

    Jeżeli chodzi o mój objaw to posunęło się wszystko dalej. Tak jak pisałem wcześniej zaczęło się od samoczynnego dopalania filtra DPF. Po dopaleniu temperatura silnika zaczęła opadać i przez 2 dni stała bez ruchu w pozycji początkowej. Po 2-3 dniach zaczęła się trochę ruszać na postoju, a podczas jazdy opadała. Na drugi dzień byłem u mechanika zareklamować termostat. Przejechaliśmy się i faktycznie termostat nie trzymał, ale dochodził już do 70-80'C. Mechanik powiedział mi, że zamówi nowy termostat ale też będzie się orientował w temacie bo nie do końca wierzy, żeby nowy termostat już się zepsuł. Miał się doedukować i odezwać. Po dwóch dniach auto normalnie zaczęło się nagrzewać i trzymać temperaturę... można zgłupieć.

    I tak przejeździłem 2 tygodnie, (bo mechanik się nie odezwał w końcu), aż do momentu kolejnego dopalania filtra DPF. Czyli obroty wzrosły, auta nie gaszę aż do momentu ustabilizowania się obrotów, a że wpadłem tylko na chwile do domu to autko sobie chodziło na podwórku. Po 10min wychodzę z domu, żeby jechać na zakupy. Wchodzę do auta, obroty były już normalne i jadę. Zanim dojechałam do sklepu (ok. 10km) temperatura spadła do połowy podczas jazdy. Jak wyszedłem ze sklepu to silnik był już całkowicie zimny i kaplica. I to było w czwartek (na drugi dzień sam się przypomniałem mechanikowi, który umówił się ze mną na jutro). Kolejne 2 dni wskazówka od temperatury nawet nie drgnie. Później 1 dzień tak do 80'C, a dzisiaj już zaczął trzymać normalnie.... to już raczej nie przypadek.

    Co ja mam jutro powiedzieć mechanikowi to ja nie wiem. Czy to jednak termostat, czy jakieś zwarcie, czy może wysoka temperatura podczas wypalania dpfa ma z tym coś wspólnego, a może coś jeszcze innego?


    Jeżeli chodzi o mój objaw to posunęło się wszystko dalej. Tak jak pisałem wcześniej zaczęło się od samoczynnego dopalania filtra DPF. Po dopaleniu temperatura silnika zaczęła opadać i przez 2 dni stała bez ruchu w pozycji początkowej. Po 2-3 dniach zaczęła się trochę ruszać na postoju, a podczas jazdy opadała. Na drugi dzień byłem u mechanika zareklamować termostat. Przejechaliśmy się i faktycznie termostat nie trzymał, ale dochodził już do 70-80'C. Mechanik powiedział mi, że zamówi nowy termostat ale też będzie się orientował w temacie bo nie do końca wierzy, żeby nowy termostat już się zepsuł. Miał się doedukować i odezwać. Po dwóch dniach auto normalnie zaczęło się nagrzewać i trzymać temperaturę... można zgłupieć.

    I tak przejeździłem 2 tygodnie, (bo mechanik się nie odezwał w końcu), aż do momentu kolejnego dopalania filtra DPF. Czyli obroty wzrosły, auta nie gaszę aż do momentu ustabilizowania się obrotów, a że wpadłem tylko na chwile do domu to autko sobie chodziło na podwórku. Po 10min wychodzę z domu, żeby jechać na zakupy. Wchodzę do auta, obroty były już normalne i jadę. Zanim dojechałam do sklepu (ok. 10km) temperatura spadła do połowy podczas jazdy. Jak wyszedłem ze sklepu to silnik był już całkowicie zimny i kaplica. I to było w czwartek (na drugi dzień sam się przypomniałem mechanikowi, który umówił się ze mną na jutro). Kolejne 2 dni wskazówka od temperatury nawet nie drgnie. Później 1 dzień tak do 80'C, a dzisiaj już zaczął trzymać normalnie.... to już raczej nie przypadek.

    Co ja mam jutro powiedzieć mechanikowi to ja nie wiem. Czy to jednak termostat, czy jakieś zwarcie, czy może wysoka temperatura podczas wypalania dpfa ma z tym coś wspólnego, a może coś jeszcze innego?

    Po kolejnej diagnostyce okazało się, że mam dwa termostaty. Po wymianie drugiego jak na razie wszystko jest ok, i jakby szybciej się grzał, chociaż temperatury teraz nie są niskie. Jeżeli po dopalaniu dpfa temperatura silnika nie zacznie spadać to powinno być już wszystko ok. Nie wiadomo jak przy ujemnej temperaturze, ale jeżeli już ich nie będzie to dowiem się za rok ;)

    Napisałeś, że masz dwa termostaty. Zaciekawiło mnie to. Mógłbyś opisać gdzie one są lub porobić jakieś fotki??

  3. Witam mam takie pytanie posiadam audi a4 b8 Sline 143km 2011 r 47000tyś km nie wiem dlaczego wskaznik nie pokazuje temperatury 90 stopni. Po szybszej jeździe wskakuje na 90 ale gdy ustawie temperature nawiewu na 22 stopmie spada znow do 60 lub mniej. Czyżby to byla wina termostatu??? Jak tak to aż dziwne żeby w tak młodym samochodzie juz cos sie psuło. Proszę o pomoc co to może być.

    mam podobne audi tyle że z 2008 roku. Problem ten sam tyle że u mnie nawet cięzko jest osiągnąc 70 stopni. Na postoju nagrzewa sie do 90 jednak po przejechaniu 10km temperatura spada. przy temperaturze zewnętrznej +8 jest to moim zdaniem dziwne, zwłaszcza że wymieniłem termostat. Dodam że do pracy mam 25km i temperatura silnika nigdy nie osiąga 70 stopni. Ma ktoś podobny problem albo zna ktoś rozwiązanie??

×
×
  • Dodaj nową pozycję...