Mam na imię Olek, mieszkam w Dzierżoniowie (dolnośląskie). Od kilku miesięcy jestem posiadaczem Audi A4 B5 Avant (1Z) (na jesień 20 lat).
Kupiłem moją audiczkę za 6800 pln-ów. Oczywiście za te małe pieniążki mogłem wybrać inne auto o kilka lat młodsze. Wolę jednak spędzać przyjemnie czas prowadząc leciwą audiczkę, niż siedzieć w kanale lub u mechanika oglądając swoje nastoletnie auto innej marki.
Od zakupu w listopadzie sprawuje się bez zarzutu. przy ostatnich mrozach (-15 st.) odpalała, czyli wydaję mi się że jest całkiem nieźle.
Wcześniej jeździłem Oplem Vectrą B '97 (rok młodsza od obecnej A4), ale progi, drzwi, tylnią klapę zjadły jakieś stworzenia, których nigdy nie udało mi się przyłapać na gorącym uczynku. Co dziwnego w obgryzionych miejscach przez te stworzenia tworzyły się ogniska rdzy. Dziwne, ale to już tylko historia i nie chcę się zagłębiać w odnalezienie tych sprawców .