Witam
Dwa tygodnie temu wymienialem tarcze hamulcowe i klocki z tylu. Koronka byla nowa,wciskana na prasie, po wymianie wszystkiego zapalila mi sie kontrolka abs ale szybko wyregulowalem czujnik i wszystko dzialalo... ale niestety po tygodniu wjechalem w niewielka koleine i znow zapalila mi sie kontrolka. Probowalem wyregulowac czujnik lecz za kazdym razem kiedy przekrece kolem to czujnik sie wysuwa na ok 15mm. Za kazdym razem jak wyregulowalem czujnik to objaw byl ten sam: pierwsze hamowanie to hamulec lapie prawie na samym poczatku i juz abs sie zalacza, prawie calkowicie odcinajac hamulec co jest dosyc niebezpieczne, potem jade kilka metrow, zapala sie kontrolka a hamulec normalnie dziala tylko ze bez abs. Jest tak praktycznie za kazdym razem kiedy odpalam samochod i nie wazne czy jest to po 5 min czy 10 godzinach i nawet nie wazne czy go reguluje czy nie. Czujnik juz czyscilem i to wciaz nic nie dalo, probowalem ustawic nasluc**jac czy obciera ale nawet nic nie slyszalem.