Skocz do zawartości

Blaine

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Blaine

  1. No stary to pojęcie względne, ciągle produkowany, ma kilka zim zaledwie. D3, z kilku powodów. Pierwszy to taki, że jeździłem na nich w Lagunie 3, kilka zim temu, były to najlepsze zimówki jakie miałem. Po drugie, sam je polecałem kilku Znajomym i tak sporo takich kompletów teraz jeździ, każdy sobie chwali, więc wybór wręcz naturalny. Noi opinia, że D4 oprócz ceny, jest tak samo dobra jak D3, powiedziała mi, że nie ma co przepłacać.

    Bądź co bądź, kawał dobrej gumy, czy D3 czy D4. Przebiegów nie robię dużych, 2 auta, zimą mniej wycieczek raczej, także przewiduję dla tych opon jakieś 4-5k km rocznie ;)

  2. Witam ponownie,

    Co do opon: tu takze nie widziwiałem, w koncu nikt wyczynowo zima nie jezdzi po drogach publicznych. Naped quattro załatwia trakcje, grunt to dobre zachowanie na wodzie w koncu zima znacznie wiecej wody niz śniegu. W poprzednich autach mialem Falkena HS449, z ktorych bylem b. zadowolony, ale teraz padlo na Barum Polaris 3, wg roznych testow lepsza na wodzie no i troche tansza.

    A ja w piątek montuje Nokian D3, opinie i statystyki na spory plus ;) Zobaczymy jak w praktyce.

    Jak ja nie lubię śniegu...

  3. czesc. Jak tam spalanie 1.4 tsi? Ostatnio jechalem tym silnikiem tyle ze w Octavii z dsg i bylem bardzo milo zaskoczony

    Zakładając, że każdy współczesny silnik również potrzebuje kilku tysięcy kilometrów "dotarcia", to nie jest źle.

    Lekko ponad 5k mil zrobione (jakieś 8k km) i średnia 7.1 l/100km.

    Przy czym trzeba podkreślić, że 60% trasa, 30% miasta 10% korki ;)

    e846027ac33f1.jpg

  4. Piekne auto. Gratulacje! :-)

    Ps. ceny nowych aut premium sa kosmiczne swoja droga...

    ps.2 wrzuc fotki wnetrza wieczorem - jak wyglada podswietlenie.

    szerokosci i bezawaryjnosci :-)

    Ja bym to ujal tak: konformizm konsumentow stymuluje system bankowy, ktory rozpuszcza producentow dobr wszelkich i vice versa. Sytuacje podobna do opisanej przez Ciebie, zastac mozna chociazby na rynku nieruchomosci.

    Zalozenie jest proste: dane dobro jest warte tyle, ile konsument jest w stanie za nie zaplacic. Sek w tym, ze wiekszosc konsumentow nie jest/jest, ale tylko wirtualnie, z uwagi na posiadanie zdolnosci kredytowej. Co za tym idzie - banki dbaja o podaz pieniadza, by konsument mogl nabyc dobro, na posiadanie ktorego go nie stac, a producenci widzac, ze popyt jest staly/rosnacy, uwzgledniaja w swoich kalkulacjach czynniki mikro i makroekonomiczne oraz nieskrepowana podaz srodka platniczego, co przeklada sie na ciagle stopniowe zwiekszanie ceny, jaka widzimy na metce.

    Chcialbym przy tym uswiadomic wszystkich, ze banki i producenci to jeden team, ktory niestety gra przeciwko nam. Samochody, czy nieruchomosci nie bylyby tak drogie, gdyby nie fakt, ze rynek pompowany jest pieniedzmi, ktorych nie ma.

    PS. Koszt rozwoju i produkcji ciagle spada.

    PS. 2. Podatki...

    PS. 3. Marze dealerow...

    Kolega rozkłada dzisiejszy system na czynniki pierwsze ;)

    Niestety na uczelniach jest to temat omijany szerokim łukiem... Nikt nie ma w interesie, aby to upowszechniać i koło się zamyka.

    Zakładając, że jest bardzo ograniczona liczba Ludzi, którzy posiadają wszystkie duże korporacje, bardzo prawdopodobne jest, że gdy chcemy kupić nowe auto biorąc kredyt, to jeśli chodzi o cyferki na ekranie pieniążki zmieniają właściciela, ale w praktyce ciężko jest sobie zapłacić za coś, co jest już twoje (kredyt bankowy- opłacenie zakupu auta).

    Ci co za dużo więdzą mają problemy :D Także jakby co to, żartowałem, haha i hihi ;)

    Z drugiej strony, wiedza pozwala na akceptacje tych zachowań, niestety nie wygramy z grubymi rybami tego świata ;)

    Polecam Mr Robot i sorry za offtop


  5. Ciekaw jak gra Audi Sound System ...

    Nie pytaj... Możesz się domyśleć ;D

    Ale ja twierdzę, że od dobrego grania, to siedzi się w BMW :)

    Co do twojej B9 to upchana na maxa nowinkami ;) jak VC mi dyndał, tak matrix ledy szlocham i płaczę, że wydawały mi się zbędne przy konfiguracji...

    Gratuluję!


  6. Dziękuję za gratki. Lalunie miałem fajną bo w GT z 4-control, 180KM czarna. Bardzo miło wspominam ale te plastiki.. no kurcze nie mogłem tego trzeszczenia :). A Betami firmowo jeździłem. Trzema. Zresztą też na testy dużo brałem. Zastanawiałem się mocno na 430xi w Gran coupe. Ale środek Audi wygrał jednak. Z zewnątrz też Audi piękniejsza. Beta w M-pakiecie miałaby być więc też wygląd by sie wyróżniał.. Beta miała jak dla mnie trzy przewagi: Nagłośnienie harmana, dźwięk silnika zrobiony wydechem (nie głośnikami, jak niektórzy uważają). Na sporcie otwierały się klapy i fajnie mruczał. Oraz trzecia: zwykły tempomat z funkcją hamowania. W Audi ten zwykły co prawda naciska na hamulce ale bardzo delikatnie.. W Bmw można było regulować siłę przyspeszania i hamowania tempomatu. Ale Audi to Audi dlatego też mój wybór padł tutaj.

    No ja Lage miałem ladnych kilka lat temu, ale o plastikach złego zdania nie mogę powiedzieć, bo u mnie nie dawały dźwięków, co więcej... były miękkie ;)

    Z minusów to moja wersja nie była GT, także 150KM i 9.5s do setki co przy mojej B9 też 150KM, cała sekunda na korzyść Audi ;)

    Ja wiem, że wybór 1.4 tfsi to czysto budżetowa sprawa, ale w mojej sytuacji, gdzie to miałobyć drugie auto, to się wcelował i budżet domowy nie nadwyrężony ;) Paradoksalnie przelotowa lima to benzyniak a Betka do zabawy F21 to diesel, ale cóż, takie paradoks musi się od czasu do czasu na świecie pojawić ;)

    A co do tempomatów to jestem zauroczony nową E klasą biję się z myślami czy coś mam z tym fantem robić, czy nie :D


  7. Chyba można jeżeli nie weźmie się Navi. Ale chyba nikt nie kupi samochodu za ponad 200 tys bez nawigacji.. Dlatego ten pierwszy będzie bardzo rzadko spotykany.

    Tak tytułem wstępu :D Ja mam ten kwadratowy a mam Navi, także chyba kwestia rynku.

    A tak oficjalnie, to gratuluję auta i witam w gronie posiadaczy B9 :)

    Z tego co czytam mamy podobną drogę jeśli chodzi o auta, bo Laga 3, wspominasz BMW serii F, sam takowe posiadam, także mamy podobne porównanie ;D

    Zazdroszczę silnika, bo mój służy poprostu to zgrabnej jazdy, nic co mógłbym porównać z Betą, w każdym razie nie jestem zaskoczony, świadomy wybór ;) Co do ceny, to faktycznie, nabiłeś sporo plnów ;) Moja konfiguracja jest zdublowana ;)

    Pozdrawiam

  8. Co ty dużo gadać za kilka lat forumowicze zaczną zmieniać B8 na B9 z 2.0 cr 143ps na 1,4TFSI i wtedy przekonają sie że te smieszne 1,4 jezdzi duuużo lepiej niż 2,0 143ps

    Sam przesiadłem sie z B8 2,0cr 170ps na 1,4 i tu oczywiście jest słabiej, ale jezdziłem 143ps i mam porównanie

    Spalanie w/g mnie w litrach, podobne jak w cr.

    O widzisz, widzę, że Kolega ma większe porównanie niż ja. Bez bicia przyznaje się, że to pierwsze Audi. Dużo masz racji z tym, że gdy więcej ludzi zacznie się przerzucać na B9, to będzie więcej pozytywnych opinii. Zawsze tak jest, taka specyfika rynku. Zakładając oczywiście, że silnik nie ma wad produkcyjnych, ale o tym dowiemy się już niedługo. Ja przebiegów dużych w nim nie zrobię, bo rozkłada się on u mnie na dwa auta, coś koło 15k rocznie pewnie w A4 wyjdzie.

    Zdanie mam na temat tego silnika jedno, gdy nowy Kierowca nie wie co jest pod maską, ma zagadkę, bo dynamika tego auta jest przyjemna. Kilka lat temu miałem Lagunę 3 2.0dci 150KM, niby moc ta sama, a Audi na plus!

    Ile waży A4 B9? Gdzieś czytałem ze mialo być lżejsze od b8, więc te 150km powinno już być czuć w osce.

    Trafiłeś w sedno, 1320kg.

    Pytanie do posiadaczy B9:

    Nie macie wrażenia, że klamki są delikatne? W salonie porównywałem je z A5 i w nich to czuć kawał solidnego plastiku w ręce a w nowym A4 mam wrażenie, że jakbym mocniej szarpnął to kalmka zostałaby mi w dłoni...

    Dla mnie te klamki to był pierwszy uśmiech w salonie, przy początkowych oględzinach auta. Otwierają się specyficznie, każdy przy otwieraniu zwróci na to uwagę. Wrażenia, żeby przy mocniejszym rwaniu miałaby zostać w dłoni nie mam.

    Ładna b9. Silnik ok, ale ja je nazywam " jednorazowe". Po przebiegu 100 tys może 200 tyś zaczną się sypać i nie będzie się już opłacało tego reanimować. Dlatego nowy jak najbardziej warto kupić a jak zaczną się sypać to później będzie przynajmniej tanie :).

    Nie jestem ekspertem, ale z tego co mi się wydaję, to głównym problemem może być wymiana turbiny co 100-150kkm, koszta napewno nie małe. To jest plus kupowania nowego auta, problemy te zostawiam potomnym, a przy moim zamiłowaniu do motoryzacji, to zmieniam częściej auta jak raz na 10 lat, w praktyce wyjeżdżam gwarancję. Swoją drogą kilka k kilometrów już mamy za sobą i ani razu nie miałem uczucia, że silnik/turbina wysila się, żeby odpowiednio odpowiedzieć na siłę naciśniętego pedału gazu ;)

  9. rozpędza się autko żwawo.

    weź se z nas jaj nie rób :P

    Kolego, no wszystko zależy od punktu odniesienia. Wsiadając do A4B9 z tym silnikiem pierwszy raz, miałem uśmiech na twarzy, wręcz śmiałem się z tak dziwnego i głupiego pomysłu jakim jest ładowanie 1.4 benzyny do takiej kobyły ;) Także z tego punktu widzenia, można się naprawdę miło rozczarować, bo turbina ratuje ten dziwny pomysł ;)

    Do szalenia na drodze ten samochód napewno nie jest, ale mam wrażenie, że określenie "żwawo" to jednak nie "sportowo" czy "szybko" :)

    wieśwagen już wprowadza 1.0 tsi, jest już w up!, chyba już w octavii lub będzie, pewnie w A3 to i w A4 możne być, przecież to podobne auta :decayed:

    Ekolodzy mają mokro w majtkach :D


  10. Jak to możliwe, żeby za 200 EUR źle zrobili geometrię w autoryzowanym serwisie Audi w Austrii? Albo tym bardziej, żeby po tak krótkim czasie znów sama się rozregulowała? A może w polskim ASO, coś naciągają i wcale nie jest zła...

    Dla pewności podjedź do niezależnego serwisu, niech tylko sprawdzą geometrię (w razie czego nie naprawiają), jeśli faktycznie zła, to ASO i pokaż papierek z Austrii i niech się do tego ustosunkują gwarancyjnie, być może egzemplarz wymaga korekty gwarancyjnej tj coś Ci tą geometrię ciągle przestawia


  11. można zamówić nowe auto w salonie UK z kierownicą po lewej stronie, oczywiście wychodzi to dużo taniej.

    Nie wiem czy to prawda :D A jeśli tak, to nie słyszałem a spędziłem trochę czasu w salonach... Ale skoro tak mówicie, to pewnie tak jest. W każdym razie ciekawe czemu miałoby być taniej? :) Jedyne co mi przychodzi do głowy to podatki, kupić auto w Dubaju i zarejestrować w UK, byłoby nieźle

    No ale jak to jeździć takim autem, to tak jak angielskim w Polsce. Na autostradzie żadna różnica, ale w mieście hardcore ;)

    Noi zakładając, że faktycznie taniej niż normalne, to ubezpieczalnie zniwelują różnicę, a po paru latach pewnie szala przejdzie na niekorzyść...


  12. Dzięki za szczegółowe informacje. Czy mógłbym zapytać z jakich niemieckich serwisów korzystałeś przy otrzymywaniu ofert i który dealer okazał się najtańszy? Czy mógłbyś w dużym skrócie opisać, jak wygląda taka procedura zamawiania samochodu przez Internet? Czy oferty pochodzą z całych Niemiec, czy tylko z Twojej okolicy?

    Przymierzam się do zakupu auta w taki właśnie sposób i jestem ciekawy, jak to wszystko działa. Dziękuję.

    Hej, co do zamawiania w Niemczech nie mam doświadczenia, ale mam w UK, znam kilka historii z Polski i jest podobnie, sądze więc, że i Niemcy też mają podobnie ;)

    Generalnie to trzeba odwiedzić minimum 2 salony, nie mówiąc przy tym na początku, że już się gdzieś orientowało itd. Tam gdzie większy rabat dostaniesz, tam zamawiasz, taki morał ;) Czasem się zdarzy, że dwa salony dadzą taką samą kwotę, no to wtedy ich kwestia który z nich pierwszy obniży cenę. Tak było w moim przypadku, salon, który defacto był bliżej mojego domu, dał mi rabat, wszystko było cacy, bo i miałem auto na jeździe próbnej, potem nawet proponowali auto na 24h (nie skorzystałem, bo ważniejsze było negocjowanie ceny). Rabat był minimalnie lepszy w salonie w mieście obok, ujawniłem się u siebie, że dostałem lepszą propozycję. Panowie chwile pomędrkowali z tzw Menagierami :) i nie zaproponowali tyle samo, tylko nawet lepiej, żebym podjął decyzję tego samego dnia- niby wywarli presję czasu, a ja tak czy siak miałem złożyć tego dnia zamówienie i tak oto A4 została zakupiona ;)

    Doświadczenie miałem już jakieś tam, bo rok wcześniej zamawiałem BMW, sporo czytałem jak się to wszystko toczy w Anglii + mój dobry Kolega ze studiów w Polsce jest pracownikiem salonu BMW, także troszkę historii znam.

    Pozdrawiam i życzę udanych negocjacji ;)




  13. A czy te ściąganie nie wynika z pochylenia poprzecznego drogi, które ma niby poprawić odpływ wody? Zagranicą pewnie się tego bardziej stosują, bo to wiadomo jakie są te nasze drogi, ledwo wyremontują a woda stać potrafi :D

    Powinno byc tego sporo ;)

    tadziak zagadaj do Audi Polska, jeżeli poprawiali zbieżność, tzn, że coś z fabryki wyszło nie tak, także nie rozumiem czemu wołali o kase.

    Noi z tego co czytam masz wszystko ok, na autostradzie bardzo rzadko będzie stół z uwagi na to co Kolega wcześniej pisałem, ja swój testowy stół mam na drodze gdzie można jechać 40mil/h i jak mam widzieć gdzieś kałużę, to właśnie tam ;)

  14. Czy jak Ty na prostym odcinku puścisz kierownicę na chwilę, to auto idzie idealnie prosto czy też lekko zaczyna znosić?

    Tak, ale generalnie to temat rzeka, bo trzeba miec do tego naprawdę prosty kawałek drogi, bez żadnego nachylenia. Mam obok siebie kawałek pięknej drogi obok siebie, niezauważalne nachylenie, ale na tyle duże, żeby kiera sugerowała złą geometrię i tym podobne. Przy pierwszym podejściu na tej drode na rowerze zrozumiałem, że trzeba mocniej popedałować ;D

    Generalnie przez ten kawałek odcinek drogi jakieś 4 lata temu jeździłem kilka razy do Renault, sprawdzali geometrię, ba, wymieniłem przednie opony dla pewności itd. Także jeśli masz 100% pewność, że droga prosta jak stół i auto schodzi, to może też być opona, od nierównego bieżnika, po bąbelek czy pęknięcie, niekoniecznie geometria. Jak wszystko to sprawdzone, to serwis i na geometrie. Tutaj akurat też jestem wyczulony i wiem jak to drażni.

    Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Trudno naprawdę powiedzieć czy dany odcinek drogi jest idealnie prosty, z reguły jak zaczynam się przyglądać to wszystkie drogi wydają mi się lekko pochylone - pytanie, czy na tyle, aby mogło faktycznie ściągać? Jeśli chodzi o same kwestie opon to wolałbym to sprawdzić po powrocie do kraju. Natomiast geometrię pewnie mogliby mi w tutejszym serwisie Audi w ramach gwarancji sprawdzić. Tylko z tego co piszesz, to ostatnia rzecz, którą powinienem sprawdzać ;)

    Wydaje mi się też, że gdy kierownicę sztywno trzymam prosto to jest okey. Tylko jak puszczę to auto zaczyna schodzić na prawo.

    Generalnie to zacznij od sprawdzenia ciśnienia. A co do dróg, to na dłuższej trasie powinieneś mieć conajmniej kilka odcinków takich prostych prostych do puszczenia kierownicy ;) Oczywiście w ramach testów tylko. Co do schodzenia aut na prawo/lewo, to na początku roku przejechałem się autem które kupił mój Kolega na aukcji... Ściągało na lewo, trzymając kierownice mogłeś czuć już pewien opór, także to było to o czym piszemy.

    Podsumowując, ciśnienie w oponach, opony, felgi (może coś ją uszkodziło na trasie), geometria. Ta kolejność, tyle mnie moja historia nauczyła ;)

    Noi jakaś pewny, prosty kawałek drogi dla sprawdzenia.

    Pozdrawiam


  15. Czy jak Ty na prostym odcinku puścisz kierownicę na chwilę, to auto idzie idealnie prosto czy też lekko zaczyna znosić?

    Tak, ale generalnie to temat rzeka, bo trzeba miec do tego naprawdę prosty kawałek drogi, bez żadnego nachylenia. Mam obok siebie kawałek pięknej drogi obok siebie, niezauważalne nachylenie, ale na tyle duże, żeby kiera sugerowała złą geometrię i tym podobne. Przy pierwszym podejściu na tej drode na rowerze zrozumiałem, że trzeba mocniej popedałować ;D

    Generalnie przez ten kawałek odcinek drogi jakieś 4 lata temu jeździłem kilka razy do Renault, sprawdzali geometrię, ba, wymieniłem przednie opony dla pewności itd. Także jeśli masz 100% pewność, że droga prosta jak stół i auto schodzi, to może też być opona, od nierównego bieżnika, po bąbelek czy pęknięcie, niekoniecznie geometria. Jak wszystko to sprawdzone, to serwis i na geometrie. Tutaj akurat też jestem wyczulony i wiem jak to drażni.


  16. A tym Idrive możesz zawsze przełączyć utwór, czy też tylko wówczas gdy najpierw wejdziesz w odpowiednie menu (media)?

    Trzeba wejść w music, ale to kwestia jednego przycisku, chociaż 8 na 10 i tak jestem w tym menu podczas jazdy :) Mi się podoba, że oprogramowanie w BMW pozwala na wybieranie z pliku mp3 zdjęcia jakie jest wpisane w plik (czego póki co nie mogę powiedzieć o Audi). Okładki płyt, singli itd.


    A co do tej opcji phonebox to jest to fajne o ile masz telefon, który to obsługuje. A przy braku tej opcji nie ma w podłokietniku czasem więcej miejsca? Bo w tym moim to praktycznie mieści się tylko telefon + kabel USB. Kiedyś można było w podłokietniku pół dobytku trzymać

    Nie wiem ile jest miejsca z tym systemem, ale bez tego i tak się tam dużo nie zmieści, pół dobytku to mi wchodziło w Lagunie III ;)

    Już jak tak porównujemy B9 z F BMW, to w BMW podłokietnik można wydłużyć w razie potrzeby, co jest dla mnie mega komfortowe, jeśli chce się bawić idrive podczas jazdy (podłokietnik sam w sobie tj poziomy element jest na szynie na której można ów poziomą część podłokietnika przesunąć o jakieś 10, może 15cm- podobnie jest w B9, ale krócej i w sumie nic to nie daje), noi Audi ma mniej miejsca w środku i w mojej wersji nie można go do końca zamknąć, zawsze jest szpara, mnie to irytuje.


  17. Sam fakt, że musisz wykonać ten ruch rolką to jeszcze pół biedy. Mnie jeszcze przeszkadza, że musisz wtedy być zawsze w submenu media/radio, żeby w ogóle zmienić utwór/stację radiową. W Audi lubię mieć ekran Wirtualnego Kokpitu ustawiony na np. bieżące dane odnośnie spalania czy nawigację, a muzykę zmieniam tylko tymi strzałkami na kierownicy, niezależnie w jakim submenu jestem.

    Już tak tytułem końcu, ja i tak nie korzystam za często z tej rolki, bo ja osobiście jest zakochany w nowym systemie iDrive i ubielbiam bawić się joyem z podłokietnika ;) Na trasie i tak tam trzymam rękę, więc jest ten joy najbardziej ergonomicznym rozwiązaniem.

    No generalnie dzięki za wyczerpującą odpowiedź ;) Moja i Twoja codzienność w aucie troszkę się różni (nie robię tak długich tras), więc i potrzeby i wymagania mamy inne. Bądź co bądź wybraliśmy to samo auto (z innym silnikiem ;) więc jednak mamy sporą część wspólną.


    Ja lubię jeździć z półlitrowymi butelkami wody/coli, a jak wstawisz taką butelkę w A4 to zasłania połowę przycisków, szczególnie jak również pasażer wstawi swoją butelkę.

    W BMW jest podobnie...


    Poza tym w samochodzie lubię mieć gdzie położyć telefon. W A4 masz niby "phonebox"

    Jak ja żałuję, że nie wziąłem opcji z bezkablowym ładowaniem... Głupi byłem i nie sprawdziłem, że można takową wybrać ;/

  18. Czyli możesz zmienić utwór na następny jednym dotknięciem rolki? Czy musisz najpierw przekręcić ją o 1 pozycję w dół, a następnie zatwierdzić, wciskając?

    Aż musiałem sprawdzić... ;) Po ponad roku jazdy miałem już w nawyku i nigdy nie przywiązywałem uwagi do takich niuansy ;) Traktuje to jako jeden ruch palca, bo przekręcając pozycje w dół można go docisnąć, więc defacto jest to jeden ruch ;)

    Swoją drogą masz bardzo konkretne wymagania co do auta :D Tak z ciekawości, gdyby B9 nie miała opcji przełączania nagrania z kiery jednym przyciskiem, kupiłbyś coś innego?

  19. No nie trzeba Z prawej strony kierownicy masz obsługę muzyki, zmieniasz, ściszasz itd.

    Mam osobiście, a nie brałem nawet pełnej opcji multimedialnej.

    Może w starszych modelach tak było. Mówię konkretnie o BWM 5 (F10), ale patrzyłem też na kierownice w aktualnej X5 czy BMW7. z prawej strony jest jedynie możliwość ściszenia lub wyboru utworu poprzez rolkę. Nie ma dedykowanych przycisków previous/next.

    F21 rok 2015 (w starszych modelach nie mam pojęcia, ale chyba o F Ci chodzi). Noi przycisk jest ala rolka, górna część to previous, dolna next + przyciski do głośności.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...