Audi a4 b6 asn 3.0 v6 220km Benzyna + lpg
Auto dotychczas odpalalo bez problemu, czasami jakos "kulawo" ale nie bylo wiekszego problemu z odpaleniem. Pomyslalem ze moze to za slaby akumulator i warto go podladowac, po podladowaniu akumulatora
Auto raz pali raz nie. Mniej wiecej wyglada to tak ze kilka dni wstecz auto odpalilem odjechalem kilka kilometrow pod sklep, po zakupach auto nie odpala. Przeczekalem chwile, podjechalem drugim autem z kablami. Przed podlaczeniem kabli auto odpalilo, i tak po dzisiaj nie bylo problemow z odpaleniem. Deja vu, identyczna sytuacja auto odpala bez problemu ( choc obroty zaraz po odpaleniu wskoczyly na 3tys i zaraz odpadly) podjechalem pod sklep, po zakupach auto nie odpala. ( stoi pod sklepem, po ten moment). Pytanie panowie do was, moze mieliscie podobna sytuacje? bo wacham sie co do wadliwosci akumulatora, mimo ze auto kreci a odpalic nie chce, A moze cos wadliwego z elektryka? Dzien wczesniej zaswiecila sie lampka z minimum oleju ( jeszcze nie dolalem). Jakies pomysly? Pomocy. :/