Witam serdecznie, mam poważny problem z moją gablotą. A4 b6 2.5 TDI 180 km Mianowicie, zapaliła mi sie czerwona kontrolka oleju na FISie, strasznie spanikowałem i od razu sprawdziłem poziom oleju, okazało się ze jest stan. Co do oleju to był wymieniany 4 tyś km temu Castrol 10 W 40 pół syntetyk. Druga sprawa, tego samego dnia przed zapaleniem sie kontrolki, odpaliłem auto i zaczęło podejrzliwie syczeć, od strony kierowcy bliżej szyby. Jakby spuszczał powietrze, zapewne chodzi o turbo(kolosalny spadek mocy), ponieważ syczało od 2 tyś obr. po jakimś czasie przestało, i po 50 km przejechania zapaliła się kontrolka. Czy to zbieg okoliczności, czy to ma znaczenie? Wspomnę, że auto sie nie grzeje, równo pracuje oraz turbo chodzi bez zarzutów.