Skocz do zawartości

Szymon Volt Kosiba

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Szymon Volt Kosiba

  1. 1 godzinę temu, Wandej napisał:

    Nie. Ja jeszcze się tak zastanawiałem jaki problemem w tym silniku jest ta dziwna uszczelka pokrywy zaworów. Przez nią pod pokrywą robi się spore ciśnienie które pcha olej w odmę. Tak mi się wydaje.

    Wandej, studiowałem to forum, z którego wynika, że problemem są tloki i pierscienie na nich, one generują takie przedmuchy.. Moda odmy chętnie zrobię, ale się zastanawiam czy przy takim poboze oleju i kopceniu coś po drodze nie klęknie... 

  2. Panowie, trochę się posralo, ale zbiorę wszystkie dane i informacje to udzielę rzeczowego eseju, tymczasem, potrzebuję podpowiedzi.. Czy kolektor ssący oraz gruszka sterująca będzie miała wpływ na zwiększone przedmuchy i może stanowić problem w stakim poboze? 

  3. Panowie, trochę się posralo, ale zbiorę wszystkie dane i informacje to udzielę rzeczowego eseju, tymczasem, potrzebuję podpowiedzi.. Czy kolektor ssący oraz gruszka sterująca będzie miała wpływ na zwiększone przedmuchy i może stanowić problem w stakim poboze? 

  4. W dniu 8.03.2021 o 13:33, Rosomak91 napisał:

    Nie odma jest problemem. Jak będzie w nią walić litrami oleju to nic tutaj nie pomoże. Problem jest w tym, że "coś" ten olej tam pcha i to "coś" to nie będzie nic innego jak ciśnienie przez przedmuchy - małe szanse, że to będzie coś innego. Tak naprawdę nikt nie mówi, że masz się kłócić z mechanikiem. On powinien to po prostu, najzwyczajniej w świecie poprawić. Poszukajcie przyczyny przedmuchów, a one na pewno są, bo olej nie ma właściwości, że sam z siebie płynie 30 centymetrów pionowo w górę i znajduje najkrótszą drogę do dolotu.

    Podam tylko swój przykład, gdzie spalanie miałem około 2 litrów na tysiąc km. Odma została stara, blok silnika wymieniony na 1.8AGN, ani grama oleju. Można to wałkować, ale każdy dalej będzie uparty - NIE ODMA JEST WINNA BRANIA OLEJU W TYM SILNIKU. Masz nową odmę i zostaw ją w spokoju, bo to będzie łatanie szamba gównem. Na forum jest niewielki odsetek ludzi, którym jakieś tam naprawy odmy i inne modyfikacje pomogły. Często są to tylko spekulacje bo spalanie spadło (jednorazowo np.) z 1.5 litra na 1 litr na 15k km... To nie jest rozwiązanie.

    Na benzynie i na gazie olej powinien być palony jednakowo.

    Na świecach jest nalot od spalonego oleju? Na ścianach cylindra nie będzie śladów nagary bo tam cały czas pracuje tłok skutecznie go wycierając. Nagar może być na tłoku, na zaworach i na górnej partii ściany cylindra, ale przez endoskop raczej się tego nie zobaczy.

    Czyli jak dobrze rozumiem, zacząć zabawę od sprawdzenia kompresji? 

  5. 3 godziny temu, Rosomak91 napisał:

    Nie odma jest problemem. Jak będzie w nią walić litrami oleju to nic tutaj nie pomoże. Problem jest w tym, że "coś" ten olej tam pcha i to "coś" to nie będzie nic innego jak ciśnienie przez przedmuchy - małe szanse, że to będzie coś innego. Tak naprawdę nikt nie mówi, że masz się kłócić z mechanikiem. On powinien to po prostu, najzwyczajniej w świecie poprawić. Poszukajcie przyczyny przedmuchów, a one na pewno są, bo olej nie ma właściwości, że sam z siebie płynie 30 centymetrów pionowo w górę i znajduje najkrótszą drogę do dolotu.

    Podam tylko swój przykład, gdzie spalanie miałem około 2 litrów na tysiąc km. Odma została stara, blok silnika wymieniony na 1.8AGN, ani grama oleju. Można to wałkować, ale każdy dalej będzie uparty - NIE ODMA JEST WINNA BRANIA OLEJU W TYM SILNIKU. Masz nową odmę i zostaw ją w spokoju, bo to będzie łatanie szamba gównem. Na forum jest niewielki odsetek ludzi, którym jakieś tam naprawy odmy i inne modyfikacje pomogły. Często są to tylko spekulacje bo spalanie spadło (jednorazowo np.) z 1.5 litra na 1 litr na 15k km... To nie jest rozwiązanie.

    Na benzynie i na gazie olej powinien być palony jednakowo.

    Na świecach jest nalot od spalonego oleju? Na ścianach cylindra nie będzie śladów nagary bo tam cały czas pracuje tłok skutecznie go wycierając. Nagar może być na tłoku, na zaworach i na górnej partii ściany cylindra, ale przez endoskop raczej się tego nie zobaczy.

    Czyli jak dobrze rozumiem, zacząć zabawę od sprawdzenia kompresji? 

  6. Teraz, AndrzejK. napisał:

    No idealne stwierdzenie trafione w punkt....

    A pózniej po takich "fachowcach" leje się hejt w necie,że ten czy tamten silnik to jest be, a nie dostrzega się spartolenia zakresu zleconych prac przy danym silniku.

     Pewnie nie ma....i tu się zaczynają schody niestety.

    Przy takich szeroko zakrojonych operacjach jak wątkotwórca robił, faktura to oczywista oczywistość jak mawiał ktoś bez względu na sposób zażyłości z wykonawcą prac.

    Natomiast to co zrobił, a czego nie zrobił mechanik pozostawię bez komentarza, bo ręce opadają.

    No to może właśnie kolega powinien powiedzieć, bo to jest celem tego posta? I o to najbardziej chodzi. Jeśli kolegom będzie lepiej, podjadę do niego jutro, wezmę fakturę z opisem, bo to nie stanowi problemu, nie stanowi problemu udowodnienie Mechanikowi, że on robił ten samochód tylko problemem jest nadmierne zużycie oleju po remoncie. Andrzeju, bądź kolega :D podziel się wnioskami. Pozdro

  7. Koledzy, 

    Muszę trochę sprostować temat, nie chodzi mi jak poukładać się z mechanikiem, bo wbrew pozorom muszę wziąć go w obronę. Mechanik jest naprawdę w porządku i jest rzetelny, nie jest większościowym wałem czy oszustem. Mamy po prostu problem i chcemy go jakoś rozwiązać. Prowadzi swój warsztat od ponad 20 lat, silniki robi, czy to diesle czy to benzyny, jest Mechanikiem, który ma pojęcie w temacie. Nie chodzi tutaj o porady jak teraz udowodnić mu jego błąd tylko co możemy zrobić aby problem naprawić/poprawić. Jestem pewny, że nie zostanę z ręką w kiblu, zwłaszcza, że ogarnia od lat samochodu w mojej rodzinie czy to Dziadkowi czy Tacie, Cioci, Mojej Żonie itd. itd. itd. Sam już się za głowę złapał co mój ALT wyczynia. 
    Warto tutaj dodać, że części dostarczałem ja, ze względu na to, że przyjaciele z LuckyMotion Pruszcz Gdański oraz Carstuff Gdańsk prowadzą sklepy i bardzo mi pomogli z zorganizowaniem części i rabatami za nie. Na wszystko mam Faktury, bo auto mam wrzucone w skromną firemkę. Mechanior zna mnie od czasów jak na gówno mówiłem papu a na chleb beton i po bratersku nie chciałem od niego, żadnej FV, to nie o to chodzi. Jeśli chodzi o podjęcie kroków prawnych i dochodzenie swego, uwierzcie mi, jestem bardzo dobry i okrutnie zawzięty ze mnie sk***iel, ale nie o to chodzi, żeby się kopać i szarpać, chcę żyć w normalnych zdrowych relacjach. 

    Miałem troszkę czasu, podjechałem do niego, Blok był mierzony, nie miał żadnych rantów, rowków a pomiary wyszły ok. Mechanik, uważa, że błędem było założenie pierścieni Prima. Ja natomiast uważam, że pierścienie po 20k od remontu nie mogły się uszkodzić, po prostu jakoś to do mnie nie trafia. Panowie, autko chodzi cichutko, pracuje super, moc ma jak na swoje możliwości. Mam tylko wrażenie, że na LPG pali mi więcej tego oleju i toporniej chodzi, lada moment jadę do gazownika wymieniać filtry, poproszę, żeby sprawdził regulacje i inne pierdy. Głowica była robiona w Moto-Szlif Gdańsk, z polecenia Mechanika i na bazie własnych doświadczeń, może obsługa klienta jest nie do końca sympatyczna ale wydaje mi się, że robotę robią dobrze, Tłoki szlifował i zakładał grubsze pierścienie warsztat obróbki Hara w Gdańsku. Ponadto mój Mechanik, wprowadził oscyloskop czy jakieś tam podobne urządzenie i na cylindrach nie było śladu nagaru czy jakichś innych dziwnych rzeczy. 

    Wspólnie ustaliliśmy, że zmodyfikujemy odmę. Będziemy się za to zabierać mam nadzieje przy sobocie, będę robił zdjęcia i z pewnością wstawię dla potomnych, Materiał kupiłem : 1,5m Węża FI22 olejoodpornego, zbrojonego. Trójnik, opaski zaciskowe, sitka olejowe od skutera 4T, tłumik płomieni od fiata 126p. muszę jeszcze dorwać filtr powietrza, który pokryty jest taką ala fizeliną. Plan jest prosty. Na wyjściu czwórnika umiejscowię sitka olejowe od skutera 4T oraz fizelinę z filtra celem częściowego zatrzymania oleju w pokrywie i aby nie leciało w eżektor, następnie wyjście z czwórnika w dolot zaślepię, na wyjściu odmy(gruszki) wstawię trójnik, z którego pójdzie wąż do dolotu i na wyjściu w trójniku do dolotu zamontuje sitka, tłumik płomieni i fizelinę. Chcemy to przerobić, bo na tą chwilę dolot i eżektor zasrane jest olejem strasznie. Czwórnik kupiłem już z końcówką Q czysto asekuracyjnie i na im będę działał. Planuję również przy tym zabiegu zrzucić olej, wymienić filtry i przejść z Motula 5w40 na Motula 10w40 Specyfic. Jeśli to nie ograniczy poboru brania oleju i nie wpłynie na jazdę... Mechanik będzie rozbebeszał silnik a mi nie pozostaje nic innego jak modlić się, aby to nie były pierścienie co on sam z resztą podejrzewa. Bo wiadomo, jak wyjdzie co innego to płakać będzie Mechanik, jak wyjąd pierścienie to czeka mnie nie mała napierdalanka, którą pewnie i tak przegram z warsztatem, który robił tłoki. 

    Jeśli ktoś wpadnie na jakąś luźną myśl,pomysł, bardzo proszę, jestem chętny na wszystkie sugestie. Trzymajcie kciuki, żeby jakoś to ogarnąć nie ładując się raz jeszcze w takie koszta. 

    W razie czego zapraszam do kontaktu na fejsie lub nawet pod telefonem 730-032-343 lub też na forum, 

    Jeśli ktoś jest,był lub będzie w trakcie remontu, śmiało piszcie czy dzwońcie, jeśli tylko będę w stanie to z chęcią pomogę. 

  8. Godzinę temu, MaTeo85 napisał:

    No i masz odpowiedź. Mechanik poszedł na skróty, Ciebie skasował miliony, a robota zrobiona źle.

    Niech na własny koszt teraz wyciąga motor i wysyła blok na pomiary i obróbkę jak był taki mądry, ciekawe czy chociaż ma jaki kolejek sprzęt pomiarowy w postaci średnicówki, czy tylko na oko widział że jest dobrze.

    Popatrz sobie też ten filmik, mniej więcej pokazane jak to jest gdy się nie zrobi obróbki bloku.

    https://youtu.be/WiZdMkgBRB0

    Czy to sprawdzał czy robił organoleptycznie nie jestem w stanie odpowiedzieć..

    Z tego co widzę czeka mnie największe wyzwanie.. Tłuczenie się z Mechanikiem i dowodzenie swojego.. 

  9. Godzinę temu, MaTeo85 napisał:

    Mści się brak obróbki bloku, na nowych pierścieniach są większe przedmuchy do skrzyni korbowej a stąd już przez odmę żyga do kolektora ssącego ale większą część się na bank spala.

    Możesz jechać do diagnosty na pomiar spalin, duże HC będzie znaczyło o spalaniu oleju, ale diagnosta powinien wiedzieć co robi.

    Obstawiam że mechanik bloku z samochodu nie wyciągał? Swoje skasował a że klient w d*p** to trudno. Gdyby wyjął, wysłał na obróbkę było by tylko lepiej.

    Jeszcze mała opcja że nie ma lub uszkodzenie uszczelniacze trzonków zaworowych w głowicy.

    Blok został w samochodzie, Spece od głowic chcieli wszystko celem spasowania, ale Mechanik stwierdził, że blok jest ok i dostali sama głowice i walki. 

  10. 1 minutę temu, przem8 napisał:

    Molestuj mechanika, bo tylko on jest winny. Co to za naprawa jak bierze więcej oleju niż przed remontem? Niech bierze na klate i poprawia albo zwraca hajs za fuszerkę. 

    Przemo, wdupilem z 7k w tą imprezę. Mechanik się nie podda, szukamy jakiegoś punktu zaczepienia. Bo wszystko wymienione poza modem odmy i dalej kibel. W tej chwili polatałem w okół komina i podłożyłem pod auto kartony, a nóż gdzieś cieknie, nie wiem.. Blady już jestem. 

  11. Witam,
    Pragnę odgrzać kotleta i się poradzić bo ręce to opadły mi już dawno, biust żony z resztą też.. zaczynam klękać.

    Mianowicie, mam ALT od 7 lat, od razu po zakupie założyłem instalację gazową BRC, od momentu zakupu ubywało oleju. Dolewałem sumiennie Motula 10w40 a oprócz tego wymieniałem olej i filtry do 10tysięcy i tak zostało do dziś. Nie robiłem modyfikacji odmy, nie szperałem. Po za codzienną eksploatacją autko nigdy nie zawiodło,wbrew pozorom i pierdołom życia codziennego. Jako jeden z niewielu mogę powiedzieć, że kocham ten samochód i jestem/byłem z niego zadowolony. Im dalej w las tym więcej ubytków oleju się zaczęło, pojawiały się wypadania zapłonów, brak mocy,kopcenie. Niestety przygrzałem go do 122 stopni. Nadszedł czas na remont, tak remont, nie zmianę auta.

    Jeśli chodzi o remont:
    1. Głowica- planowanie, wymiana uszczelniaczy, zawory podobno wzmocnione pod LPG, szklanki/popychacze
    2. Tłoki- oddane do szlifu i założone pierścienie PRIMA celem eliminacji luzów( nie wiem dlaczego, zależało mi na Mahle,Gates) Mistrz od obróbki gwarantował, że Prima będzie równie dobra, żaden z 3 pierścieni na 4 tłokach przed montażem nie miał żadnych luzów.

    3. Wymiana chłodnicy wody

    4. Wymiana napinacza i łańcucha zmiennych faz rozrządu

    5. 4 nowe świece i 2 nowe cewki

    6. węże podciśnień itd również nowe ( ceny są wręcz patologiczne )
    7. Wymiana termostatu

    8. Wymiana czujnika wałka i wału rozrządu

    9. wszystkie możliwe uszczelki i uszczeleczki

    10. Wymiana 4nika wychodzącego z pokrywy zaworów na ten z końcówką Q

    11. wymiana napinacza i łańcucha w pompie oleju

    I pewnie masa innych rzeczy, które mi już uleciały.

    Blok nie był honowany.. o tym zadecydował Mechanik prowadzący sprawę. Nie jestem orłem motoryzacji, nie znam się, naprawiał mi w rodzinie nie jeden samochód i złego słowa powiedzieć nie mogę. 

    Po złożeniu, silnik zalany olejem GM 5w30 rozgrzany do 70/80 stopni a następnie spuszczony i zalany Valvoline 5w30, po 500 Km ponowna wymiana oleju na Valvoline 5w40, dodam , że za każdym razem wymieniany był filtr oleju. Oleju ubywało od samego startu. Ale w myśl zasady, że ma prawo bo jakieś rozprowadzania ,układania itd. podjałem decyzję o obserwacji. Podczas docierania jazda statyczna, zachowawcza, bez wariacji. pierwsze 2000km na samej benzynie. po 2000 jazda na gazie. Mam wrażenie, że na Gazie oleju ubywa więcej. Pali się check od wydajności katalizatora, odniosłem wrażenie, że podczas jazdy na benzynie check się nie zapalał tak często jak na gazie. Przy 10tysiącach od remontu czyli w sumie po 8000 ponowne zrzucenie oleju, wymiana filtrów i zalanie go Valvoline 5w40. 

    Od momentu wymiany mam przejechane około 9300km i wciągnął mi 10L Motula 5w40..... Dolot zasrany olejem. W ostatnim czasie w czwórnik od strony pokrywy wrzuciłem dwa sitka olejowe od skutera 4T celem zatrzymania oleju, zrobiłem to mega niestarannie i pewnie nieszczelnie, oleju dalej ubywa. Samochód podczas ruszania kopci, wyraźnie czuć oliwę.

    Mechanik sprawdził oscyloskopem czy jakimś innym ustrojstwem jak wyglądają cylindry śladów nagaru, palonego oleju brak. Świece były do wymiany czyli po około 19tysiącach od remontu, uwalone aż miło- powodowało to wypadanie szarpanie i przy przyśpieszaniu przerywanie silnika i telepanie. po wymianie jest ok, olej jak ubywał tak ubywa. 

    Panowie, błagam!!!! Jakieś sugestie,rady,porady? Wiem, gówna się nie rusza bo zaczyna śmierdzieć.. Ruszyłem i teraz muszę zniwelować ten zapaszek....

    Piszę w nerwach ze stanem przed zawałowym :D, jeśli coś sobie przypomnę, napiszę!

    Z góry dziękuję za pomoc i proszę o merytoryczną dyskusję. Kolegom, którzy będą mówić, że maja TDi lub innego benzyniaka, który nie bierze uprzejmie dziękuję. 

  12. Witam Kolegów!

    Odkladalem naprawy aż w końcu mnie pokaralo. Rozladowuje mi akumulator i to dość mocno.  Po 14h na postoju auto ledwo odpala. Akumulator wymieniony w zeszłym roku. Cele w aku były sprawdzane- jest ok. Jakiś czas temu lutowalem kable między buda a drzwiami kierowcy bo miałem uszkodzone kable. Dodatkowo wymieniłem silniczek tylnej wycieraczki i nie wpialem lampki na tylnej klapie. Dodatkowo wyskoczył AIRBAG a poprzedni właściciel upieral się, że auto bezwypadek. Co to może być? gdzie szukać? na co zwrócić uwagę?

    Przy włączeniu tylnej wycieraczki w radiu pojawiają się zakłócenia, szumy. 

    Z góry dziękuję za pomoc i szerokości wszystkim :)

  13. Po dokładnym rozebraniu i ogledzinach jeden przewód był całkowicie przerwany a reszta miała uszkodzona izolacje i stykaly o siebie. przygotowałem wszystko pod lutowanie, jutro będę latał. myślałem, że trafione są tylko 3 kable, ale przy tej ilości,problemy, które wystąpiły są do przyjęcia

    14172030_1500530099991367_528559851_n.jp


    Polutowałem wszystko na nowo, problem rozwiązany, muzyka gra, central działa szyby również, pojawiła mi się tylko kontrolka esp, ale podejrzewam, że to przez grzebanie z beczpiecznikami i odlaczeniem na ponad dobe aku, przejadę się po weekendzie do warsztatu na vaga.

    Dzieki wielkie za pomoc.

  14. He he skąd ja to znam :decayed:

    Po kolei....

    1 . sprawdź przelotki , a raczej kable w przelotkach między drzwiami a karoserią

    2.sprawdź w VAG-u czy masz reakcję na wciskanie przycisków od opuszczania/podnoszenia szyb (moduł komfortu - w którymś bloku można to sprawdzić bez problemu, wykluczysz sobie w ten sposób awarię przełączników)

    Jak nic po tych zabiegach nie ustalisz to sprawdz:

    1 . Ładowanie akumulatora i napięcie na uruchomionym silniku - musi być ponad 14V

    2 . Wyczyść klemy i wszelki syf na nich jeżeli aku siedzi już kilka lat

    3. Jeżeli nie ruszy dalej to do wymiany może być silnik podnoszenia szyby w drzwiach kierowcy, lub czarniejszy scenariusz moduł komfortu ;)

    Działaj :grin:

    PS obstawiam uszkodzone kable w przelotce między drzwiami kierowcy a karoserią - zacznij od tego :wink:

    Jest mały update w sprawie w tej chwili central nie działa i otwieranie klapy bagażnika. central zamyka tylko przednie drzwi i niestety nie mogę też otworzyć szyby pasażera od strony kierowcy. Dodam tylko, że po poruszaniu gumowa osłona między buda a drzwiami straciłem audio :D

    znalazłem chyba problem. tak jak mówiłeś Michu, mam 3 kable z przetarta izolacja między buda a drzwiami. postaram się zdjąć boczek i polutowac.

  15. Witam,

    mam problem z szybami w swoim a4 (2xelektryczne + 2xkorba). Rano wszystko działało bez zarzutu, po paru godzinach nie działa szyba kierowcy a pasażera otwiera się tylko z panelu po stronie kierowcy. oświetlenie całego wnętrza działa, centralny zamek równiez, otwieranie i domykani1e szyb z pilota działa tylko po stronie pasażera. nic nie bylo grzebane. co może być przyczyną?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...