Też tak myślałem, dlatego fizycznie bez gruszki ruszałem dźwignią turbiny- działa bardzo lekko.
Sprawdzałem też na postoju przy trzymaniu gazu od 800 do 2500obr/min gdzie są zaniżone wartości aktualne- w tym czasie gruszka wciąga maksymalnie dźwignie turbiny aż do ogranicznika, więc łopatki są w pełni otwarte, a ciśnienie doładowania i tak nie domaga, więc to na moje 90% turbina ma mniejszą wydajność i teraz się zastanawiam, bo wszycy piszą o zapieczonej geometrii, a nikt o innych awariach turbo (koło kompresji czy to od strony zimnej czy gorącej może mieć wytarte "łoparki" i dlatego nie osiągają takiej wydajności?)- chyba nie możliwe, lekkie niedoważenie i by wyleciła w kosmos prz takim czymś.
A zacierający sie wałek? Dopiero przy większym przepływie spalin rozkręca turbine stąd ta opóźniona charakterystyka i takie szybkie zdławienie tego "piku charakterystyki" przez N75
Być może to co piszę jest bez sensu- moje przypuszczenia, bo już wszystko inne wyeliminowałem.