Dzisiaj zabrałem się do zlikwidowania wycieku .Zacząłem rozkręcać i się okazało że tam nie było żadnego oringu tylko ktoś napakował tam silikonu , no i po jakimś czasie silikon zaczął przepuszczać.Nawet za granicą (audi sprowadzone z Austrii, ja jestem pierwszym właścicielem w Polsce) odwalają fuszerę .Zanim dostałem się do tego oringu musiałem niestety wymontować vacu pompę, bardzo mało miejsca pomiędzy silnikiem a grodzią karoserii . Wcześniej jeszcze kupiłem uszczelkę pod tą pompę z myślą że założę nowa, ale u mnie nie ma wcale tej uszczelki. Ciekawe czy tak może być .Przez ponad trzy lata codziennej jazdy nie było żadnego wycieku,nie zakładałem jej i teraz żeby nie było jakiegoś większego luzu. Zrobiłem ponad trzydzieści kilometrów i jest ok,zobaczę po nocy.Jeszcze raz dzięki za pomoc, pozdrawiam.