Witam, mam problem z moim Audi A4 B5 1.6 ADP pb+lpg. Otóż samochód na wolnych obrotach chodzi idealnie lecz po dodaniu gazu przy ok. 2 tyś. obrotów wydaje się że samochodowi na ułamek sekundy jest odcinany zapłon tzn. obroty spadają, szarpnie samochodem dosyc mocno, gdy jedzie na gazie to przełącza się na chwilę na benzynę (tak jakbym odpalił na nowo), pod deską cyka przekaźnik 208 w momencie gdy następuje to "odciecie" jest on chyba m.in. od pompy. Gdy nogę się trzyma na gazie to auto tak ciągle co 0.5 sekundy "podskakuje" podnosząc obroty do 2 tyś. potem zerwanie i znów. Co ciekawe problem kiedyś wystąpił po mocnej jeździe lecz "odcięcie" było przy około 4 tys. obrotów i z czasem znikło. Obecnie problem jest niezależnie czy ciepły czy zimny silnik (kiedyś było tylko na cieplym). Dodatkowo samochód ma bardzo małą moc poniżej tego progu 2 tyś obrotów którego nie da się przekroczyć. W dodatku gdy występuje to ciągłe skakanie to gdy uparcie trzyma się nogę na gazie to słychać głośne strzelanie z tłumika co jakiś czas. W aucie zostały wymienione: czujnik Halla, kable WN, świece, pompa paliwa, sprawdzony przez mechanika cały układ zapłonowy. Proszę o pomoc ponieważ walczę z problemem 2 tygodnie z marnym rezultatem. Niestety samochodu nie da się podpiąć pod komputer ponieważ uszkodzona jest linia CAN. Jeśli ktoś ma jakikolwiek pomysł co to może być to proszę o informację. Z góry dziękuję.
Zapomniałem dodać że robiłem prowizoryczna "diagnozę" niektórych podzespołów poprzez ich odpinanie i sprawdzanie czy problem nadal występuje. Udało mi się tak sprawdzić przepływomierz, przepustnice, sondę lambda, czujnik spalania stukowego i niestety po odpieciu żadnego z nich nie było zmian, nadal przy tych samych obrotach "odcina". (oczywiście odpiecie sondy, przepływomierza czy przepustnicy wpływało negatywnie na pracę auta w dużym stopniu ale nie zmianialo nic w "odcinaniu").