Cześć .
Czy spotkaliście się z taką sytuacją że Wasze auto lepiej przyśpiesza kiedy silnik jest zimny ? B5 to mój chyba siódmy samochód i nigdy wcześniej takiego efektu nie zauważyłem . Szukałem trochę w google i znalazłem podobne wpisy lecz nigdzie nie było jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czym taki efekt jest spowodowany , jedni twierdzą że np rano powietrze jest zimne, bardziej gęste i dawki są tak dobierane że silnik uzyskuje więcej mocy , dla porównania przytaczają przykłady intercoolerów , coś w tym jest ale to oznaczałoby że zimą przy -10 silnik też miałby lepszego kopa. Inna grupa twierdzi że jeśli po rozgrzaniu silnika odczuwamy spadek mocy to musi być to wina np jakiegoś czujnika. Dla jasności dodam że mówię o lekkim odczuciu spadku mocy , auto śmiga ale np rano jak jadę do pracy to czuję przyśpieszając że wyrywa do przodu , a kiedy silnik dobrze się rozgrzeje to tak jakbym zabrał pasażerów .