Więc tak, pierwsze auto z tym dziwnym urządzeniem jakim jest wiskoza i od razu wiele wątpliwości na temat jej poprawnego działania. Czytałem różne tematy ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Otóż samochód nagrzewa się moim zdaniem normalnie, tzn przy temperaturze około 0 potrzebuje 6-7km do osiągnięcia 90 stopni przy włączonym ogrzewaniu i temperatura stoi jak wryta w tym miejscu niezależnie czy stoję w korku czy jadę autostradą (sprawdzałem też na climatronicu). Problem polega na tym że wisko moim zdaniem za wcześnie się załącza. Gdy silnik zimny po nocy, nie słychać wentylatora, jednak jak się tylko trochę nagrzeje to wisko szumi jak odrzutowiec. Na przykład dziś stał 8h pod pracą, było w miarę ciepło i świeciło słońce, odpalam auto i wisko działa od razu, chyba tak nie powinno być, czy się mylę?