Oddawalem samochód do ASO, umawiasz się na wizytę, robią swoją wycenę na częściach oryginalnych, podpisujesz umowy, że oni zajmują się całą sprawa teraz, wysyłają wszystkie papiery do ubezpieczalni sprawcy, firma ma 2 tygodnie na odpowiedź, z reguły raczej się zgadzają na ich wycenę, bo to jest robione na oryginalnych częściach, ASO zamawia wszystkie części + dopiska w papierach ze po rozebraniu może coś jeszcze wyjść. Na czas naprawy przysługuje Ci samochód zastępczy z OC sprawcy, ja przyjechałem swoim, wziąłem drugi. Ani gorsza nie zapłaciłem, ubezpieczyciel zaproponowal 1160zł, po naprawach w aso i samochód zastępczy wyszło prawie 15tyś
Aso nic nie zacznie robić bez zgody ubezpieczyciela sprawcy