Witam kolegów i koleżanki
Tydzień temu założyłem w jednej z podwarszawskich miejscowości LPG do mojego Audi A4 B6 1.8T 163KM? kod silnika BFB, od tamtej pory codziennie widuję się z monterem instalacji. Zastanawiam się już czy się do niego nie przeprowadzić. Gość zainstalował mi instalację LPGTECH, nie znam się na podzespołach gazowych więc ogólnie opiszę sytuację. Auto na wysokich obrotach szarpie. Monter początkowo wymienił wtryski na mocniejsze, nie poskutkowało. Wymienił rurkę od zbiornika do reduktora na średnicę 8mm z 6, nie pomogło, wymienił reduktor na mocniejszy... nie pomogło więc zainstalował (z tego co powiedział) najmocniejsze wtryski dostępne na rynku... i to również nie pomogło. Słowa montera brzmią następująco "wtryski się zapętlają, auto musi być po jakimś programie i nie ma 163KM tylko więcej, czas z 10-20ms skacze nagle na 40ms i wtedy szarpie... nie mam już pomysłu co zrobić". W sumie to facet walczy dzielnie ale efektu nadal brak. Co zrobić z takim fantem? Jechać z tą instalacją do kogoś innego czy powiedzieć facetowi, żeby ją wymontował i oddał pieniądze?