Daro_88

Pod koniec sierpnia mam dopiero urlop i wtedy zajmę się tym dogłębniej. Dam znać jak tylko coś będę wiedział puki co to nie jeżdżę w dalekie tasy tylko miasto (do 100 km/h )więc drgań praktycznie nie czuję.

W 3 poprzednich samochodach miałem założone tarcze ATE Power Disc i szczerze to nie miałem lepszych tarcz do "jazdy na codzień" i nie porównujemy ich z tarczami wyczynowymi typu ceramika bo to zupełnie inna liga. Co prawda tarcze Zimmermann są Tańsze praktycznie o połowę niż te z ATE. Miałem komplet założony ( ATE Power Disc + klocki ceramiczne ATE) na przód w passacie 2.8 4motion i nieraz dymy szły przy hamowaniu i nieraz na dymiących zajeżdżałem (zero studzenia) pod dom i kompletnie nic się z nimi nie działo. Poprzednie zwykłe hamulce spaliłem w ciągu jednej trasy ok. 50 km ze skutkiem takim, że ledwo mogłem wyhamować z prędkości 50km/h do zera. Jeżeli ktoś lubi drapieżną jazdę i chce cieszyć się z hamulców dłużej niż kilka mocniejszych hamowań to osobiście polecam komplet od ATE i najlepiej na wszystkie koła Cena za jakość Dodam jeszcze że w Golfie IV mam komplet na przód już 6 lat, hamulce dostawały w "d*pę" ile weszło i przez cały czas użytkowania ani razu mnie nie zawiodły. Co prawda już kwalifikują się do wymiany bo nie wiele ich zostało ale plusem jest to że i tarcze i klocki zdzierały się równo i nie bawiłem się w wymianę klocków co rok jak to miało miejsce ze zwykłymi klockami.

Ja miałem i wystarczyło jedno hamowanie z 280 km/h do 90 i po tarczach. Tylko u mnie jest chyba problem z piastami i możliwe że dla tego poleciały pierwszym hamowaniu... Za komplet tarcze (nawiercane) + klocki zapłaciłem taniej niż same tarcze ATE

Ja u siebie wymieniam olej od 8 do 10 tys km ( plus wszystkie filtry, powietrza mam stożek K&N ). Raz na początku wymieniłem po 13 tys i bardzo czarny był i gęsty. Zmieniłem na Motul 8100 plus. Polecam. Ponadto paliwo Tylko na firmowych stacjach i Tylko to lepsze typu Verva. Odpukać żadnych problemów z układem paliwowym. Autem zrobiłem już ponad 80 tys km przez dwa lata, wymieniałam kompletne sprzęgło przy 260 tys ( poprzednio było wymieniane w ASO przy 150 tys) plus olej w skrzyni biegów. Niekiedy też mam dziwny dźwięk przy odpalaniu na zimnym (i też nie zawsze)który tra jakieś 1-1,5 sekund ale nic się nie dzieje. Jedna śmieszna rzecz. Płyn chłodzący utrzymuje się na poziomie minimum i za każdym razem jak dolewam do maxa to spada po trasie do minimum i tak już zostaje Przebieg 266 tys. Mechanik powiedział że to nic poważnego... O_o

U mnie 3.0 tdi CAPA pali tak samo na zimnym i ciepłym. Bez znaczenia czy lato czy zima.

Poprzednio jeździłem passatem 2.8 V6 i też założyłem komplet od ATE i 2 lata bez najmniejszego problemu a autem dużo bardziej się "wyżywałem", nieraz dymy szły z hamulców i kompletnie nic się z nimi nie działo ... Ponadto w dwóch poprzednich samochodach też założyłem ATE z czego jeden mam do dziś i 6 lat przy hamulcach nie robiłem nic. Zobaczę jeszcze te piasty jak wrócę do Polski... I naturalnie wymienię tarcze na inne...

Żaden mechanik mi tego nie zasugerował. Twierdzili że albo tarcze są wadliwe, albo dzieje się tak w skutek gwałtownego hamowania podczas deszczu, albo za szybko jeżdżę i nie daje tarczą możliwości wystudzenia.... itp. Fakt, że na autostradzie zdarza się i 280 km/h jechać i hamować do 100 km/h ale według mnie np. tarcze ATE Power Disc powinny wytrzymać coś takiego tym bardziej że miałem te same w innym samochodzie a tam ich nie oszczędzałem i przez 2 lata kompletnie nic się z nimi nie działo. Przy najbliższej okazji sprawdzę piasty i dam znać co i jak. I bez zbędnych głupich komentarzy kiciu O_o

Witam. Mam problem ze swoim audi (a4 b8 3.0 tdi quattro 2008r.) właściwie od dnia kupna. Samochód mam dwa lata. Problem dotyczy wibracji przy hamowaniu ( jak i jeździe przy prędkości od ok. 100 do 160 km/h). W mieście nie ma tego problemu ze względu na małe prędkości. Na początku wydawało się że są źle wyważone koła. Okazało się że koła są ok. Po około pół roku wymieniłem tarcze i klocki na oryginalne. Problem na chwilę znikł jednak po jakimś czasie znowu wróciły wibracje. W listopadzie 2016 roku wymieniłem tarcze i klocki na Zimmermann wentylowane sportowe (koszt ok. 1000zł). Problem znikł bo przez jakiś czas jeździłem tylko po mieście. Jednak po wjechaniu na autostradę i hamowaniu problem od razu wrócił. Jeździłem głównie po mieście więc za bardzo mi to nie przeszkadzało, jednak gdy na wiosnę zacząłem jeździć autostradami to drgania były praktycznie cały czas ( podczas hamowania odczuwalne są bardzo duże wibracje na kierownicy i w całym samochodzie, po chwili wibracje nieco ustępują ale cały czas je czuć) i postanowiłem po raz kolejny zmienić tarczę i klocki. Tym razem ATE Power Disc ( tarcze 1300zł, klocki ceramiczne 400zł). Niestety po wjeździe na autostradę i kilku hamowaniach problem znowu powrócił.... Dodam że mam nowe felgi 18" z nowymi oponami Michelin pilot sport 4. ( Dwa razy sprawdzane i zero bicia) Zawieszenie też było robione tej zimy. Z przodu wszystkie tuleje wahaczy i drążki stabilizacyjne (mimo że większość była dobra zmieniłem wszystko profilaktycznie) Naturalnie przy każdej zmianie tarcz zarówno piasty jak i zaciski były czyszczone. Zastanawiam się gdzie leży przyczyna: PIASTA czy ZACISKI ??? czy może jeszcze coś innego ma wpływ na ciągłe wichrowanie nowych tarcz ??