Witajcie mam zrobioną w maździe konwersje na zawór n75 i obstawiam jego jako winowajce,auto ładnie ciągnie do jakiś 3,5-4tyś obrotów później łapie muła/dławi ją i po ok.3sek leci dalej,dziś zdjąłem wężyk co idzie do gruszki i podkręciłem obroty do ok.4tyś wydaję mi się że troche słabe ciśnienie poddaje na gruszkę,czy zawór może być uszkodzony? na zdjeciu zaznaczylem jak mam to podlaczone jeden zostaje bez wężyka tak ma być?kolega ma taki miernik i po podlaczeniu do cordoby 1.9 po odpaleniu pokazuje mu zielone pole a u mnie po odpaleniu stoi na ''0'' i jak dodam gazu to idzie zgodnie ze wskazówkami zegara,pomozecie bo na forum mazdy nikt nic nie wie.Pozdrawiam