bolek1234

Hej Witam wszystkich. Pozwólcie że podepnę się pod temat gdyż mam pytanie które doskonale w niego wpisuje Jakiś czas temu moja niuna doznała brzydkiego urazu, mianowicie zatarł się wałek ssący na głowicy od strony kierowcy, pasek przeskoczył o jeden ząb. Efekt jest raczej oczywisty, kolizja na jednym tłoku, głowica do wymiany druga do remontu. Czyi okazja do dużego remontu góry silnika. Wymienione wszytko co się da, wyczyszczone odpowietrzenia, odma, wymienione podciśnienia, zaworki olejowe pod kolektorem, pompa oleju, oringi przewodów pompy, całość zalana 5W40. Dodatkowo wymienione uszczelnienia nastawników, pierścienie wałków i oringi siłowników hydraulicznych nastawników. Ponieważ zatarty wałek doprowadził do uszkodzenia wariatora, nie mogłem się oprzeć aby go nie rozebrać i "zbadać". Jego budowa nie jest zbyt skomplikowana a wnętrze nie nosiło śladów nadmiernego zużycia dlatego optymistycznie zakładam, że koła są sprawne. Jedyne co pozostało to ten nieszczęsny rozrząd... Ponieważ i tak całość musiałem zrzucić, rozrząd ustawiałem w zasadzie od 0. Dysponuje opisami z ELSA i AUTODATA dodatkowo przekopałem się przez pół internetu. Standardowy opis procedury jest jeden i powtarza się, czy to na polskich czy zagranicznych forach, ale zdaje się być oczywistym że nie gwarantuje on poprawnego ustawienia rozrządu. Oczywiście całość na blokadach, skrupulatnie krok po kroku z kluczem dynamometrycznym... Pierwsze podejście skończyło się 7 7 5 12. Drugie było gorsze 14 14 16 9 ... Jednym słowem dotarłem do miejsca w którym czas odłożyć na bok instrukcje serwisowe i sięgnąć do wiedzy i doświadczenia kolegów. Czy ktoś z Was ma wiedzę i byłby skłonny podzielić się nią, jak dokonać korekty ustawienia wałków?