racja Pompa vacum była walnięta.
ale dodam od siebie historie naprawy :)) Pomopa wymieniona została na NOWĄ bosha która miała wadę fabryczną i lała ropę do silnika, po 50 km od wyjechania od mechanika silnik dziwnie się zachowywał, stwierdziłem dobra wracam do mechanika 20km dalej silnik zgasł zapaliła się kontrolka ciśnienia oleju... laweta do mechanika, reklamacja której rozpatrzenie trwało długo zwrócili za pompę, za nowy olej i robociznę wymiany, za fakturę za lawetę już nie niby zwrócili kasę, ale niesmak pozostał zszarganych nerwów nie liczę. Już raczej nigdy nie dopłacę do znaczka bosha. Pozdrawiam