Skocz do zawartości

dopesurmi

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dopesurmi

  1. jeszcze dodam że problem zaczął się od tego że raz po odpaleniu trzymały mi lekko wszystkie koła, po kilku minutach puściło i od tamtej pory tego nie zaobserwowałem tylko cały czas ten pedał chodzi różnie. Tylko nie wiem czy próbować coś samemu robić, czy oddać auto komuś, bo ja nawet nie mam sprzętu do odpowietrzenia
  2. właśnie już były hamulce robione, 2tyg temu były regenerowane wszystkie zaciski i nowy płyn, pomimo tego nic się nie zmieniło jest tak jak było wcześniej
  3. a serwo kupiłeś nowe czy używane? tak w ogóle może to mieć również związek ze sprzęgłem? bo ostatnio sprzęgło zaczęło nie odbijać do samego końca i zaczęło różnie chodzić, tylko że dzieje się tylko tak chwilowo, a wiem że to wszystko jest połączone w jakiś sposób ze sobą
  4. i miałeś takie same objawy? może się to pogorszyć, żebym hamulce stracił czy coś?
  5. Witam Ostatnio zauważyłem problem w swoim Passacie B5 z hamulcami. Podczas jazdy raz pedał łapie wyżej, a raz niżej. Tak powinno być? wydaje mi sie że coś jest nie tak.. Poza tym nie zauważyłem jakiś innych dolegliwości, skuteczność hamowania jest cały czas taka sama, lecz ten pedał tak jakby trudno wyczuć. Dzieje się to cały czas na bieżąco podczas jazdy i nie ważne jakbym jechał, czy trasa czy miasto. Płyn nowy, hamulce były odpowietrzane, zaciski po regeneracji, stan hamulców bardzo dobry coś może być nie tak? Panowie martwić się?
  6. Problem rozwiązany Przyczyna to cewka, z zimna nie daje iskry na 2gi cylinder, gdyby ktoś miał podobne dolegliwości niech weźmie pod uwagę cewkę, w tym silniku jest tylko jedna. Teraz się zastanawiam czy kupić skv za ponad 3 stówki czy szukać oryginał używany? Co sądzicie ?
  7. gdybym mógł to bym poszukał, ale nie mam dostępu ani do garażu ani nawet do jakiś narzędzi, auto stoi pod blokiem bo studiuję
  8. Dzisiaj przed uruchomieniem silnika zobaczyłem lekkie masło pod korkiem od oleju, możliwe że coś z odmą? mam wrażenie że coraz bardziej muszę rozgrzewać silnik zanim będzie normalnie pracował
  9. kurde ale nigdy wcześniej nie miałem takiego problemu, wszystko się dzieje po tym jak czyściłem ta przepustnice, może to tez być przypadek, może coś uszkodziłem przypadkowo, no ciężko mi powiedzieć. Ale ten czujnik może być prawdopodobny jeśli by nie pokazywał jego błędu. Spróbuje w weekend odpalić vaga, postaram się pożyczyć kabel i muszę zebrać więcej informacji o tym, może się coś będzie zmieniać, będę pisał na bieżąco + edit udało mi się nagrać filmik, auto stało jeden dzień, pod koniec pracuje już normalnie po nagrzaniu
  10. jest możliwe żeby był uszkodzony, a vag nie wykrywał błędu? wszystko byłoby łatwiejsze jakby jakikolwiek błąd był, ale nie było kompletnie żadnego..
  11. Gdyby wtryski puszczały lub reduktor to wydaje mi się że za każdym razem by sie tak działo, a czasami odpali normalnie, albo tylko przez chwilę się tak dzieję ale nie wiem, specjalistą nie jestem wiec wszsytko to tylko moje przypuszczenia. Próbowałem plakiem wykryć lewe powietrze, ale tyle ile byłem w stanie od góry silnika wypryskać to nie dało to żadnego rezultatu. Powiem szczerze że benzynę czuć specyficznie, prosto ze spalin, gdy silnik pracuje normalnie nie czuje tego. Mogę spróbować któregoś poranka nagrać jak odpala, może wtedy jakiś pomysł by sie znalazł. Póki co bez vaga już chyba więcej nie zdziałam, za bardzo mnie to denerwuje że chyba oddam jakiemuś mechanikowi auto..
  12. mocny edit sytuacji, dziś rano (oczywiście nie odpalił bezproblemowo) zwróciłem uwagę ze czuć benzynę (po przełączeniu na gaz tez gaz), oczywiście przerywał i nie mógł wkręcić się na obroty. Zaczął pracować normalnie jak złapał jakies 60 stopni +/- Możliwe jest żeby nie pracował któryś cylinder? generalnie jak zostawiłem go na wolnych to nie zawsze gasł ale obroty koło 600. Mi się wydaje ze świece przewody czy cewka tylko czemu akurat tylko na zimnym silniku, bo jak jest zagrzany to pracuje wszystko w porządku i nie widzę żadnych różnic. Świece wymieniałem jakies 3k km temu na zwykle ngk
  13. hmm.. nic mi nie pozostaje jak czekać aż dorwę sie do vaga, a teraz co ciekawe byłem zaadoptować przepustnice bez vaga, auto stało od wczoraj i zapaliło bez problemów. Musze teraz przez najbliższe kilka dni obserwować czy to była wina tego(mam nadzieję że tak), jeśli nie to czujnik temperatury według mnie jest najbardziej podejrzany bo raz może dawać dobre informacje, a raz złe
  14. czytałem gdzieś że wystarczy właczyć zapłon na minute, potem wyłączyć i zapalić - w ten sposób? bo vagiem moge niestety najszybciej za kilka dni. Przed przepustnicą jest króciec z którego wychodzą przewody do odmy, jeden był mocno spękany, wymieniłem go po kilku dniach, myślałem ze to była jego wina ale niestety nie, może też inne są popękane nie sprawdzałem tego dokladnie, tylko tyle ile udało mi sie zobaczyć bez demontażu przepustnicy. Jesli jeden czujnik to sprawdzę vagiem, czytałem gdzieś że jeden czujnik jest od wskazówki, a drugi od komputera
  15. adaptacji nie robiłem, bo przepustnicę czyściłem tylko w nieznacznym stopniu bez jej demontażu tyle ile mogłem papierem przez otwór dolotowy wytrzeć. Robiłem tak żeby nie spuszczać płynu. Przepływka była wymieniana na oryginał(używany) jakieś 2 msc temu, stara dawała błędy, a ta jest niby w porządku. Spróbuje odpiąć kostkę i zobaczyć, tylko bede potrzebował vaga, a na chwilę obecną nie mam dostepu. Ciężko jest cokolwiek diagnozować, gdy dolegliwości nie występują za każdym razem. + temperaturę na zegarach pokazuję bez problemu, wiem że jest drugi czujnik, też słyszałem coś o nim, ale nie wiem w jaki sposób moge go sprawdzić (prócz vaga). Pompkę paliwa bym wykluczył, raz udało mi sie przełaczyć na gaz gdy był zimny i tak samo było, poza tym na benzynie jeździ normalnie
  16. Witam wszystkich serdecznie. Mam problem ze swoim paskiem i postanowiłem sięgnąć rady na forum. Passat 99rok silnik 1.8 adr + lpg. Miałem wcześniej problem, podczas jazdy na zimnym silniku (wysokie obroty, na niskich nie było problemów) na gazie (na benzynie nie zdarzyło mi się), po dojechaniu na skrzyżowanie auto gasło, po czym normalnie odpalał (dłużej trzeba było kręcić). Myślałem ze to wina zabrudzonej przepustnicy, więc postanowiłem ją wyczyścić, zdjąłem dolot i bez demontażu przepustnicy wyczyściłem ją zwykłym papierem (była rzeczywiście bardzo brudna). Zadowolony złożyłem, przejechałem się i wszystko było ok. Następnego dnia, gdy silnik był zimny miałem problem z odpaleniem, długo kręcił, musiałem wciskać gaz żeby mogła odpalić, silnik bardzo się trząsł, nie mógł wkręcić sie na obroty, po odjęciu gazu schodził z obrotów i gasł. Lecz gdy trzymałem ją na obrotach i silnik sie zagrzał, auto normalnie pracowało, odpalał jak zawsze i nie zauważyłem żadnych innych problemów(gdy silnik jest ciepły). Nie wiem czy to ma związek z tym że czyściłem tą przepustnice czy nie, na ten moment nie mam żadnego pojęcia co może być nie tak. Problemy z porannym odpalaniem nie zdarzały się za każdym razem, czasem auto normalnie odpalało i nie było problemów, a czasem działo sie tak jak wcześniej. Zawsze dolegliwości ustępują gdy silnik sie lekko zagrzeje. Mam wrażenie jakby to jakieś ssanie było. Raz odpalił normalnie i podczas jazdy zaczął szarpać i gasnąć(zimny silnik). Czasem podczas odpalania, rozrusznik kręci dłużej niż zwykle i czuje że auto ciężej odpala, ale po 2-3s pracuje normalnie. Na vagu zero błędów. Dzieję się tak zarówno na benzynie jak i na gazie. Może ktoś ma jakiś pomysł, albo spotkał się z takim problemem? Nie chciałbym wymieniać pół auta, bo mam bardzo ograniczony budżet, a potrzebuje codziennie auta. Teraz sytuacja jest taka, że czekam aż się zagrzeje i dopiero jadę, bo inaczej auto nie ma siły i gaśnie. Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi i służę pomocą, chciałbym to sam zrobić aby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...