Witam. Jest to mój pierwszy post na tym forum. Co do piszczenia to miałem podobne objawy w a6 c5. Sprzęgło kompresora było już na wykończeniu. Wymieniłem i problem zniknął. Możliwe, że u Ciebie jest to samo.
Teraz wracając do a4 b6 i klimatyzacji. Jak kupiłem ten samochód to było urwane sprzęgło sprężarki. Wymieniłem na nowe w warsztacie specjalizującym się w klimatyzacjach. Zaczęło chłodzić, ale w okolicach 10 st. C. Zanim kupiłem to nie mam pojęcia ile czasu poprzedni właściciel jeździł z urwanym sprzęgłem. Mechanik stwierdził, że poprostu musi się dotrzeć. A jeśli to nie pomoże to wtedy trzeba będzie wymienić jakiś zawór elektromagnetyczny. Taką informację dostałem od mechanika. Jeżdżę już tydzień od naprawienia sprzęgła i jak narazie nie widzę poprawy. Mało tego, jeżdżąc po mieście prawie nic nie czuć chłodzenia. Natomiast jak wbiję na autostradę to aż przyjemnie się siedzi w chłodnym :-) Mam na myśli oczywiście ustawienie na LO.
Pytanie. Czy to faktycznie może być ten zzawór o którym wspominałem? Czy raczej coś innego? Czynnik jest nabity, chłodnicę klimatyzacji wymieniłem, czujnik znajdujący się przy chłodnicy też wymieniłem. Sam nie mam możliwośći podłączenia pod komputer. Sprężarka jest sprawna.