Byłem w SKP, chłop sprawdził przednie zawieszenie oraz zbieżność i według niego wszystko ok... Podejrzewam już tylko maglownice, a zdaje się, że mam tą z servotronik (1N3) co nie jest małym wydatkiem 😕
EDIT:
Przed regeneracją odwiedziłem jeszcze wulkanizatora. Przejechał się i również stwierdził, że to nie wina kół. Poprosiłem jednak o wyważenie i zamianę kół z tylnej osi na przednią. Przejechałem się, aby to przetestować i wszystko się naprawiło Drgań ani przeskoków już nie czuć. Uchroniło mnie to przed sporym wydatkiem (zakupu/regeneracji maglownicy). Wydane tylko 95 zł.